Czy obligacje zabezpieczone odpowiednio chronią interes obligatariuszy?

Obligacje, szczególnie emitowane przez Skarb Państwa, uznawane są za jedne z najbezpieczniejszych instrumentów finansowych dostępnych na polskim rynku finansowym. Niemniej jednak nie możemy ich mylić z obligacjami korporacyjnymi, które wiążą się z ryzykiem. Niekiedy praktyka pokazuje, że inwestycja w obligacje korporacyjne kończyła się długim procesem dochodzenia swoich praw lub nawet utratą zainwestowanego kapitału. Ustawa o obligacjach przewiduje możliwość ochrony przed tego typu sytuacjami, pozwalając na ustanowienie zabezpieczenia. Czy rzeczywiście obligacje zabezpieczone odpowiednio asekurują obligatariuszy przed niewypłacalnością emitenta?

Zabezpieczenie obligacji ustanawiane jest przez emitenta w celu łatwiejszego dochodzenia przez obligatariuszy należności z tytułu zobowiązań, zawartych w warunkach emisji. Wyznaczenie zabezpieczenia jest fakultatywne, niemniej jednak wpływa pozytywnie na ocenę jakości oferowanych obligacji. W konsekwencji emitent ma możliwość zaoferowania niższej premii za ryzyko, zmniejszając przy tym koszt pozyskanego kapitału.

Emitent ma prawo wyboru wysokości zabezpieczenia. Może ono obejmować pełną wartość nominalną emitowanych obligacji wraz z odsetkami (zabezpieczenie całkowite) lub pewną część wartości nominalnej wraz z odsetkami (zabezpieczenie częściowe).

Zabezpieczenia obligacji można podzielić na dwie grupy:
  • zabezpieczenia osobiste – zobowiązany do spełnienia określonych warunków emisji jest podmiot inny niż emitent;
  • zabezpieczenia rzeczowe – zobowiązania wynikające z warunków emisji mogą być zaspokojone z rzeczy lub praw, których właścicielem jest emitent lub inny podmiot, z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami osobistymi.
Do zabezpieczeń osobistych zaliczamy:
  • gwarancję bankową – gwarancja wypłaty odsetek lub wartości nominalnej przez bank, w momencie nieterminowego wykonania tego obowiązku przez emitenta;
  • poręczenie – poręczyciel zobowiązuje się do zaspokojenia praw obligatariuszy, w sytuacji niemożności zaspokojenia przez emitenta;
  • cesję wierzytelności (przelew) – emitent przenosi należne mu istniejące lub przyszłe wierzytelności.
Do zabezpieczeń rzeczowych zaliczamy z kolei:
  • hipotekę – obciążenie nieruchomości prawem wierzyciela do zaspokojenia należności z tytułu posiadanych obligacji;
  • zastaw/zastaw rejestrowy – obciążenie rzeczy ruchomych lub zbywalnych praw majątkowych w/w prawem;
  • zastaw finansowy – obciążenie praw do środków pieniężnych, wierzytelności kredytowych lub instrumentów finansowych w/w prawem.
Podane wyżej rodzaje zabezpieczeń nie są jedynymi wariantami dostępnymi dla emitenta. Polskie prawo przewiduje znacznie więcej sposobów ustanowienia zabezpieczenia wierzytelności.

Jak już wcześniej wspomniano emitent nie musi decydować się na zabezpieczenie, emitując tym samym obligacje niezabezpieczone. Może być to spowodowane chociażby faktem, że emitent charakteryzuje się bardzo wysoką oceną ratingu kredytowego, a ustanowienie zabezpieczenia zwiększyłoby jedynie koszty emisji. Emitent może również nie posiadać stosownego aktywa, na którym mógłby ustanowić zabezpieczenie lub aktywo to nie jest jego własnością.

W przypadku obligacji niezabezpieczonych inwestor nie posiada gwarancji zaspokojenia przyszłych należności, pomimo tego, że emitent odpowiada za zobowiązania całym swoim majątkiem. Można zatem zakładać, że obligacje te są znacznie mniej bezpieczne i nie cieszą się taką popularnością jak obligacje zabezpieczone. Jak to natomiast wygląda w praktyce?

Niektóre formy zabezpieczenia obligacji mogą posiadać stosunkowo duże wady. Przykładem może być tutaj zastaw na akcjach. W momencie ustanowienia zabezpieczenia cena rynkowa akcji może być atrakcyjna, przez co zabezpieczenie będzie wydawało się satysfakcjonujące. Niestety w momencie ogłoszenia problemów ze spełnieniem zobowiązań, obligatariusze otrzymają w zamian akcje emitenta, których cena z racji niepokojących informacji dotyczących standingu finansowego prawdopodobnie znacząco spadnie. Ponadto w przypadku ogłoszenia upadłości spółki, obligatariusze będą w posiadaniu niewiele wartych akcji, a samo skorzystanie z tego zabezpieczenia spowoduje, że będą w dalszej grupie przy dochodzeniu wierzytelności od spółki w postępowaniu upadłościowym. Innym przykładem może być również różnica w metodach wycen aktywów lub zmienności cen rynkowych w przyszłości. Ustanowienie zabezpieczenia na nieruchomości wartej dziś pewną kwotę, nie daje gwarancji, że ta sama nieruchomość za 2,5 roku czy 10 lat będzie warta więcej, tyle samo lub chociaż niewiele mniej. Drugim czynnikiem ryzyka przy nieruchomości jest zmienność ugruntowania prawnego, co miało miejsce w ostatnim czasie np. odnośnie działek rolnych, których zbywalność została ograniczona, a takowe działki też mogą stanowić zabezpieczenie obligacji.

Ciężko zatem jednoznacznie stwierdzić, który z powyższych rodzajów obligacji jest bezpieczniejszy. Na rynku można znaleźć obligacje niezabezpieczone, w które inwestycja będzie znacznie mniej ryzykowna niż inwestycja w inne obligacje zabezpieczone. Konieczna jest zatem kompleksowa analiza finansowa emitenta, a w przypadku ustanowienia zabezpieczenia ocena, czy rzeczywiście pozwoli ono na rzetelne i sprawniejsze odzyskanie zainwestowanego kapitału.