Wycena startupu jest zazwyczaj problematyczna, ponieważ startup to początkujące przedsięwzięcie i na ogół nie posiada żadnych znaczących wyników finansowych. Niemniej jednak na potrzeby transakcji kapitałowych, inwestorzy oczekują przedstawienia przez pomysłodawcę wyceny swojego projektu. Warto więc poznać podstawowe metody wyceny i wiedzieć ile może być warty nasz biznes.
Wycena DCF (Discounted cash flow), czyli wycena metodą zdyskontowanych przepływów pieniężnych
W dużym skrócie w tej metodzie wszystkie przepływy pieniężne (przychody i koszty) są szacowane, a następnie dyskontowane w celu określenia ich wartości bieżącej.
Dzięki tej metodzie możemy oszacować wartość spekulacyjną startupu, ponieważ najczęściej młoda spółka nie wykazała dotychczas znaczących danych finansowych. Tym samym należy oprzeć się na prognozach wyników (kosztów i przychodów). Literatura wskazuje okres prognozy na 3 lata, niemniej jednak sporządzenie prognoz na tak daleki horyzont czasowy jest często trudne i niemiarodajne.
Transakcje publiczne
W tym wypadku należy sprawdzić czy w ostatnim czasie miały miejsce podobne transakcje podmiotów konkurencyjnych. Często media branżowe poruszają temat wyceny spółki przy wejściu nowego inwestora, zwłaszcza jeśli kwota była godna uwagi lub startup cieszył się dużą popularnością wśród użytkowników. Ponadto dobrym benchmarkiem mogą być spółki obecne na rynku NewConnect, których dane finansowe są publicznie dostępne. Tym samym możemy przyjąć analogiczne wskaźniki, niemniej jednak z racji niepublicznego charakteru wycenianej spółki proponujemy zastosować do tego odpowiednie dyskonto w przedziale 25-35 %.
Warto też sprawdzić czy w ostatnim czasie były jakieś przejęcia podobnych spółek na rynku i jakie towarzyszyły temu wyceny.
Metoda odtworzeniowa
Przy tej metodzie sam pomysłodawca startupu powinien oszacować jakie nakłady poniósł na rozwój projektu. Tu możemy wyliczyć:
- czas poświęcony na projekt, który należy pomnożyć przez stawkę godzinową obowiązującą na rynku,
- dokumenty, prototypy, opracowane koncepcje, makiety- również należy wycenić to po stawce obowiązującej na rynku,
- podpisane umowy, listy intencyjne, które mogą przynieść spółce konkretny przychód.
Podsumowując powyższe można dodać, że w przypadku startupów internetowych czy technologicznych nie posiadają one zazwyczaj aktywów w postaci nieruchomości czy maszyn, które mogłyby być wycenione metodą majątkową. Równie rzadko startup posiada już rozpoznawalną markę czy umowy sprzedaży swojego produktu/usługi. Z tych względów najczęściej stosowane metody wyceny projektów startup to właśnie metoda odtworzeniowa, DCF lub porównawcza.
Autor: Tomasz Styrcula