15 lipca Główny Urząd Statystyczny podał, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu wyniósł 1,1% (w porównaniu do czerwca 2012 roku). Jest to rekordowo niski odczyt inflacji. W jaki sposób wpływa to na atrakcyjność inwestycji w obligacje korporacyjne?
Jak wiadomo na wymaganą stopę zwrotu inwestorów, a co za tym idzie, cenę obligacji wpływ mają przede wszystkim oczekiwania inflacyjne, a nie poziom wskaźnika za ostatni miesiąc prezentowany przez GUS.Prześledźmy zmiany stóp procentowych NBP, WIBOR 6M i wskaźnika inflacji od października 2012 roku, czyli przez rozpoczęciem serii obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej 8 listopada 2012.
Inflacja podawana przez GUS w październiku wynosiła 3,4%, WIBOR 6M na koniec tego miesiąca wynosił 4,53%, a stopa referencyjna NBP wynosiła 4,75%. Od tamtej pory wskaźnik inflacji jest niższy o 2,3 punktu procentowego, WIBOR 6M spadł o około 1,8 punktu procentowego, a stopę referencyjną NBP obniżył o 2,25 punktu procentowego. Zmiany stóp NBP i WIBOR są w dużym stopniu ze sobą skorelowane. Natomiast inflacja reaguje z pewnym opóźnieniem na decyzje Rady Polityki Pieniężnej.
Jakie wnioski z obecnej sytuacji mogą wyciągnąć inwestorzy zainteresowani rynkiem obligacji korporacyjnych? Po pierwsze przy niskim poziomie inflacji zysk z obligacji jest w większości zyskiem realnym. Po drugie należy się spodziewać, że wymagana stopa zwrotu inwestorów nie powinna już maleć. Wręcz przeciwnie – może rosnąć w kolejnych miesiącach. Powinno to skutkować spadkiem cen rynkowych obligacji o stałym oprocentowaniu. W takiej sytuacji preferowane powinny być obligacje o zmiennym oprocentowaniu lub obligacje o stałym oprocentowaniu z jednocześnie krótkim okresem do wykupu.