Czas trwania obligacji jako wskaźnik ryzyka na rynku instrumentów dłużnych

Inwestycja w obligacje jest powszechnie uważana za jedną z najmniej ryzykownych inwestycji dostępnych na rynku finansowym. Stwierdzenie to może być prawdziwe w przypadku większości obligacji skarbowych, niemniej jednak inaczej wygląda to w przypadku obligacji korporacyjnych, które obarczone są  wieloma ryzykami. Polecamy zapoznać się z naszym artykułem na ten temat – Ryzyko inwestycji w obligacje korporacyjne. Niektóre z ryzyk można zmierzyć powszechnie dostępnymi wskaźnikami, jakimi są m.in. czas trwania, wypukłość czy ratingi agencji zajmujących się ich nadawaniem.

Czas trwania obligacji (ang. duration) jest głównym wskaźnikiem ryzyka stopy procentowej.  Wyróżnia się dwa rodzaje duration – duration efektywne oraz duration zmodyfikowane.  
 
Duration efektywne informuje o przybliżonym wzroście (spadku) wartości obligacji przy spadku (wzroście) stopy dochodu o 1 procent. Wskaźnik ten określony jest wzorem:
 
 
wzór 1
 
Rozważmy zatem przypadek obligacji z terminem do wykupu równym 3 lata oraz wartości nominalnej równej 1 000 zł. Oprocentowanie równe jest 6%, a odsetki płacone są raz w roku. Wymagana stopa dochodu równa jest 6%. Wartość (cena) tej obligacji równa jest wartości nominalnej, gdyż oprocentowanie i wymagana stopa dochodu przyjmują taką samą wartość. Załóżmy, że wymagana stopa dochodu rośnie do poziomu 7% lub spada do poziomu 5%. Zmiana wynosi zatem 1 pkt. procentowy. Po obliczeniu wartości obligacji dla 5% i 7% stopy dochodu i podstawieniu do podanego wyżej wzoru otrzymujemy:
 
wzór 2 Otrzymany wynik informuje, że w momencie zmiany stopy dochodu o 1 pkt. procentowy, wartość obligacji zmieni się w przybliżeniu o 2,6765 pkt. procentowego.
Drugi rodzaj – duration zmodyfikowane, odnosi się do koncepcji Frederica Macaulaya, który określił duration, jako średnią ważoną okresów otrzymywania przepływów pieniężnych z tytułu posiadania obligacji, gdzie wagami są wartości obecne tych przepływów. Koncepcja ta przedstawiona została wzorem:
 
wzór 3
  
Zmodyfikowane duration liczymy z kolei dzieląc wynik z podanego wyżej wzoru przez wartość równą (1+stopa dochodu obligacji).
Rozpatrzmy jeszcze raz obligację z poprzedniego przykładu, lecz dla odmiany przyjmijmy, że jej stopa dochodu wynosi 7%:
 
wzór 4
  
Zatem duration zmodyfikowane przyjmuje wartość:
 
wzór 5
 
Warto nadmienić, że zarówno duration efektywne jak i duration Macaulaya ukazywane są w jednostce czasu, jaką zwyczajowo jest okres jednego roku. Jeżeli odsetki wypłacane są częściej niż raz w roku, to należy podzielić oprocentowanie roczne przez odpowiednią liczbę płatności.

Na końcu należy wymienić jeszcze najważniejsze cechy duration:
  • duration obligacji zerokuponowej równe jest długości terminu do wykupu, a obligacji kuponowej mniejsze niż długość terminu do wykupu;
  • istnieje odwrotna zależność między duration a oprocentowaniem obligacji (przy tej samej stopie dochodu i terminie do wykupu) i stopą dochodu (przy tym samym oprocentowaniu i terminie do wykupu);
  • istnieje wprost proporcjonalna zależność między duration, a terminem do wykupu obligacji (przy tym samym oprocentowaniu i stopie dochodu) oraz siłą reakcji ceny obligacji na zmiany stopy dochodu;
  • jeżeli w pewnym okresie nie występują płatności odsetek, a stopa dochodu pozostanie bez zmian, to duration zmniejsza się dokładnie o długość tego okresu;
  • wypłata odsetek powoduje niewielki wzrost duration.
Drugim wskaźnikiem ryzyka, który można traktować jako uzupełnienie duration jest wypukłość  (ang. convexity). Pomaga ona na bardziej precyzyjne oszacowanie zmiany wartości obligacji. Niemniej jednak obliczenie tej wartości wymaga większego nakładu pracy niż w przypadku duration, a wynik często nie różni się w większym stopniu.

Autor: Tomasz Styrcula


Obligacje zerokuponowe

W jednym z poprzednich artykułów w serwisie pisaliśmy o szczególnym rodzaju obligacji korporacyjnych, którymi były obligacje zamienne. Poniższy artykuł również opisuje nietypowy rodzaj obligacji, ale tym razem ze względu na sposób naliczania oprocentowania. Chodzi oczywiście o tzw. obligacje zerokuponowe nazywane także obligacjami z dyskontem, które odznaczają się tym, że nie są powiązane z regularną wypłatą odsetek.
 
Ponieważ artykuł skierowany jest do początkujących inwestorów, dlatego słowem wstępu przypomnimy czym są obligacje oraz jaka jest ich charakterystyka. Obligacje funkcjonują na rynku jako dłużne instrumenty finansowe, oznacza to, że Emitent po wyemitowaniu obligacji oraz pozyskaniu chętnych na ich nabycie staje się dłużnikiem obligatariusza (tego, który kupił obligacje). Emitentem może być np. skarb państwa – wtedy są to tzw. obligacje skarbowe, lub przedsiębiorstwo – wtedy mamy do czynienia z obligacjami korporacyjnymi. Podstawową różnicą pomiędzy obligacjami, a akcjami przedsiębiorstw jest to, że obligatariusz w przeciwieństwie do akcjonariusza nie staje się jednym z właścicieli firmy, nie ma żadnego wpływu na jej funkcjonowanie (nie może uczestniczyć w Walnych Zgromadzeniach), a jedynie nabywa prawo do regularnego otrzymywania świadczeń (zazwyczaj pieniężnych) od pożyczonych środków na zasadach ustalonych w warunkach emisji.
 
Można wymienić wiele rodzajów obligacji, w zależności od przyjętego kryterium podziału. Ze względu na to, kto jest ich emitentem wymieniliśmy już obligacje skarbowe i korporacyjne. Do tej grupy dołączyć można także obligacje komunalne (emitowane przez jednostki samorządów terytorialnych) oraz obligacje bankowe czy spółdzielcze (emitowane przez banki komercyjne i spółdzielcze). Kluczowym kryterium podziału dla obligacji będących przedmiotem tego artykułu jest sposób wypłacania odsetek z obligacji. Pod tym względem wyróżniamy obligacje kuponowe oraz obligacje zerokuponowe (obligacje z dyskontem).
 
Obligacje zerokuponowe jak sama nazwa wskazuje nie mają kuponu, to znaczy, że nie są oprocentowane, ale emitowane z dyskontem. Dyskonto oznacza, że obligacje są obejmowane przez obligatariuszy po cenie emisyjnej niższej niż cena nominalna, a następnie wykupowane w terminie zapadalności przez Emitenta po cenie nominalnej właśnie. Oznacza to, że inwestor użyczający kapitału nie otrzymuje regularnych wypłat odsetkowych, tylko jednorazową wypłatę w postaci zainwestowanego kapitału z nadwyżką przy końcowym wykupie papierów przez emitenta. Wyłącznym zyskiem z obligacji dyskontowych jest różnica pomiędzy ceną emisyjną oraz wartością nominalną, po której zostają wykupione przez Emitenta. Obligacje kuponowe działają na innej zasadzie, mianowicie obligatariusz kupuje obligacje po cenie emisyjnej równej ich wartości nominalnej, a przez cały okres posiadania obligacji otrzymuje od Emitenta bieżące wypłaty odsetek (w wysokości oraz terminach ustalonych w warunkach emisji obligacji). Ostatecznie w terminie zapadalności odzyskuje dokładnie taką samą kwotę jaką zainwestował.
 
Przykład
Wartość nominalna zerokuponowej obligacji trzyletniej wynosi 10.000 zł. Inwestor oczekuje 6% stopy zwrotu w skali roku. Jaką cenę powinien zapłacić inwestor za obligację? Jakie jest dyskonto tej obligacji?
 
Cena obligacji:  10000zł/(1+0,06)3 = 8396,19 zł
Dyskonto:           10000zł – 8396,19zł = 1603,81 zł
 
Odpowiedź: Dyskonto obligacji wynosi 1603,81 zł. Inwestor powinien nabyć obligacje po cenie 8396,19zł.
 
Obligacje zerokuponowe mogą być ciekawym rozwiązaniem jeśli chodzi o kwestie podatkowe. Podatek w pewnym sensie można potraktować jako odroczony w czasie, ponieważ płacimy go dopiero przy wykupie obligacji – dzięki temu efektywna stopa podatku z takiej inwestycji wyniesie mniej niż 19%. Podatek płacony jest od różnicy pomiędzy cena wykupu przez emitenta oraz ceną emisyjną z dyskontem (w przypadku zakupu na rynku pierwotnym) lub od różnicy pomiędzy ceną wykupu, a ceną zakupu na rynku (w przypadku zakupu obligacji na rynku wtórnym). Oznacza to, że inwestor płaci podatek od faktycznie osiągniętego zysku, podatek jest pobierany przy wykupie przez Dom Maklerski. Pewnym minusem ze względu na kwestie podatkowe może być fakt, że prowizja zapłacona przy zakupie nie stanowi kosztu uzyskania przychodu. Obligacje zerokuponowe pod względem podatkowym charakteryzują się tym, że nie ma znaczenia kiedy dokonamy ich zakupu na rynku wtórnym – w przypadku obligacji kuponowych, ze względów podatkowych opłaca się je kupować tylko po jego wypłaceniu aby uniknąć podatku od naliczonych odsetek (o czym pisaliśmy w osobnym artykule).
 
Drugą największą zaletą obligacji z dyskontem jest brak ryzyka reinwestycji odsetek – ponieważ ich nie ma. Jednak jednocześnie związane z tym faktem jest wyższe ryzyko kredytowe – ponieważ jeżeli spółka zbankrutuje, to inwestor może nie odzyskać nic ze swojej inwestycji. W przypadku obligacji z kuponem, inwestor otrzymuje regularne wypłaty odsetek, a przy okazji może dzięki temu kontrolować płynność i wypłacalność spółki, a w przypadku zauważenia wstępnych problemów – pozbyć się niepewnych papierów. W skrajnym przypadku, w przypadku obligacji zerokuponowych spółka może zbankrutować i nie wypłacić inwestorom ani grosza.
 
Inne ryzyko związane z obligacjami zerokuponowymi dotyczy przede wszystkim wzrostu inflacji oraz wzrostu stóp procentowych. W razie wysokich wzrostów inflacji lub stóp procentowych obligacje ze zmiennym kuponem dopasowują się do nowych warunków zarówno poprzez zmianę wysokości oprocentowania kolejnych wypłacanych odsetek, a także poprzez zmianę ich ceny na rynku wtórnym. Obligacje zerokuponowe mogą dostosować się do warunków rynkowych tylko i wyłącznie poprzez zmianę ich wyceny na rynku wtórnym- jednak przy znacznym wzroście inflacji i pozostałym długim okresie do wykupu, może okazać się, że rzeczywista wartość obligacji przy wykupie będzie niewiele wyższa od tej, po której zostały zakupione z dyskontem. Podobne ryzyko występuje także w przypadku długoletnich obligacji ze stałym kuponem. Wyjściem z sytuacji może być odpowiednio szybkie pozbycie się obligacji w momencie, kiedy inwestor zauważy niepokojące tendencje do wzrostu inflacji.

Autor: Tomasz Styrcula


Cena brudna, czysta i emisyjna obligacji – czyli rodzaje cen obligacji korporacyjnych

Niniejszy artykuł jest skierowany do początkujących inwestorów. Wskazane oraz omówione w nim pojęcia przybliżą Państwu najważniejsze pojęcia związane z rodzajami cen obligacji, których znajomość jest niezbędna do świadomego inwestowania w obligacje korporacyjne lub skarbowe.

Obligacje można kupować i sprzedawać na rynku pierwotnym lub wtórnym. Zakup na rynku pierwotnym to bezpośredni zakup od Emitenta, natomiast kupno na rynku wtórnym to zakup na giełdzie lub w obrocie pozagiełdowym. W przypadku handlu w obrocie giełdowym niezbędne jest posiadanie rachunku w biurze maklerskim – podobnie jak w przypadku wszystkich innych papierów wartościowych. Istotną różnicą przy składaniu zleceń zakupu obligacji na giełdzie jest to, że jako „cenę” podajemy procent nominalnej wartości obligacji jaki jesteśmy w stanie za nią zapłacić, a nie cenę w złotych jak w przypadku akcji.

Rozpatrując kwestię ceny obligacji należy dokładnie określić, co mamy na myśli, ponieważ  cenę obligacji można rozpatrywać aż w czterech różnych znaczeniach, jako:

  • wartość nominalną,
  • cenę emisyjną,
  • cenę rynkową (cena czysta),
  • cenę rozliczeniową (cena brudna).
Wartość nominalna obligacji to kwota, od której naliczane są odsetki. Po tej cenie, powiększonej o narosłe odsetki, Emitent wykupuje obligacje po upływie terminu zapadalności.

Cena emisyjna obligacji jest to cena ustalana przez Emitenta, po jakiej oferuje swoje obligacje na rynku pierwotnym. Obligacje mogą być sprzedawane:

  • po cenie emisyjnej równej wartości nominalnej – obligacje kuponowe,
  • po cenie emisyjnej wyższej od wartości nominalnej – obligacje z premią,
  • po cenie emisyjnej niższej od wartości nominalnej – obligacje z dyskontem.
Cena rynkowa (tzw. cena czysta) obligacji jest ustalana codziennie podczas sesji giełdowych w zależności od popytu i podaży. Jest to cena wspomniana na początku artykułu – wyrażana w procentach w stosunku do wartości nominalnej obligacji. Nie jest to jednak cena, którą faktycznie płaci kupujący i otrzymuje sprzedający obligacje, ponieważ nie uwzględnia ona narosłych odsetek należnych właścicielowi obligacji do czasu, w którym był ich właścicielem, a ściślej biorąc do czasu rozliczenia transakcji w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych. Warto zaznaczyć, że sprzedający obligacje nie traci kwoty odsetek narosłych do dnia rozliczenia transakcji kiedy nadal był ich właścicielem.

Cena rozliczeniowa (tzw. cena brudna) obligacji jest to cena, jaką rzeczywiście płaci kupujący i otrzymuje sprzedający obligacje na giełdzie. Cena ta jest równa iloczynowi kursu rynkowego obligacji i wartości nominalnej jednej obligacji powiększona o wartość odsetek obowiązujących na dzień, w którym powinno zostać przeprowadzone rozliczenie transakcji w KDPW.

Przykład nr 1

Obligacja kuponowa o wartości nominalnej 1000,00 zł, z kuponem rocznym i oprocentowaniem w wysokości 8% w skali roku, na kwartał przed kolejnym okresem rozliczeniowym, obligacja ma cenę rynkową 98,5%. Jaka jest wartość ceny brudnej tej obligacji? Ile wyniesie cena nabycia tych obligacji w złotych?

Dane:

Wartość nominalna = 1000,00 zł
Oprocentowanie = 8%
Cena rynkowa = 98,5%
Kupon – roczny
Dotychczas narosłe odsetki: (270/360)*8% = 6 pkt. %

Cena brudna
: 98,5 pkt. proc. + 6 pkt. proc. = 104,5 pkt. proc.
Cena w zł: 1000 zł * 104,5% = 1045,00 zł

Odpowiedź: wartość ceny brudnej obligacji wynosi 104,5 punktu procentowego, faktyczna cena nabycia obligacji, którą zapłaci kupujący inwestor wynosi 1045,00 zł.

Podsumowując tematykę cen obligacji w praktyce: inwestor nabywający obligacje na rynku pierwotnym płaci emitentowi wartość nominalną obligacji, inwestor kupujący obligacje na rynku wtórnym płaci sprzedającemu inwestorowi cenę „brudną” rozliczeniową, natomiast cena „czysta” rynkowa jest ceną podawaną w systemie notowań giełdowych oraz innych serwisach informacyjnych podających notowania obligacji.

Wykup obligacji przed terminem

Obligacje korporacyjne jako dłużne papiery wartościowe są emitowane celem pokrycia potrzeb finansowych przedsiębiorstwa. Inaczej mówiąc są długiem zaciąganym u inwestorów. Emitent dysponuje swobodą kształtowania warunków emisji względem swoich potrzeb, a jednym z  nich może być opcja wykupu obligacji przed terminem. Pojawienie się takiego zapisu w warunkach emisji niesie ze sobą pewne konsekwencje zarówno dla przedsiębiorstwa  emitującego obligacje jak i dla inwestora. Czym więc jest opcja przedterminowego wykupu? Co oznacza dla emitenta i obligatariusza?

Skorzystanie z prawa wykupu obligacji przed terminem przez emitenta

Materializacja prawa przez emitenta może nastąpić w dwóch przypadkach.  Pierwszym powodem może być chęć zrefinansowania zadłużenia i wykorzystania tańszych form finansowania, kiedy pojawi się taka możliwość. Przykładem może być wykupienie obligacji przez Black Lion NFI ze stałym 9,05 oprocentowaniem przez wyemitowanie nowych obligacji z oprocentowaniem zmiennym (WIBOR 6M + 3,1 pkt proc. marży), które było o ok. 1 pkt proc. niższe od wykupionej przed terminem serii. Po drugie. Emitent dzięki wcześniejszej realizacji projektu jest w stanie spłacić swój dług przed terminem zapadalności. Wiąże się to z oddłużeniem przedsiębiorstwa i oznaką dobrego gospodarowania środkami. Wielu inwestorów może kręcić nosem z tytułu straty przyszłych odsetek jednak z pewnością zanotują, iż spółka jest wypłacalna a przyszłe emisje względnie bezpieczne.

Z premią czy bez?

Oprócz wysokiego oprocentowania zachęcającego do inwestowania w obligacje z klauzulą wykupu przed terminem, emitenci często stosują różnego rodzaju premie z tego tytułu. Przykładowo zniknięcie z portfeli inwestorów papierów Pragma Inkaso, które dawały zarobić 6 pkt proc. powyżej półrocznego WIBOR-u spółka osłodziła premią 0,6 proc. wartości nominału (0,1 proc. za każde pełne 30 dni pomiędzy dniem przedterminowego, a planowanego wykupu). Jednak zdarzają się sytuacje, jak przedterminowy wykup dokonany przez fundusz technologiczny Internet Investment Fund (IIF). Fundusz wykupił serię A obligacji na łączną kwotę 3,71 mln zł bez żadnej rekompensaty dla inwestorów. Dotychczasowym obligatariuszom prawdopodobnie będzie trudno reinwestować środki z równie wysokim kuponem, ponieważ spółka płaciła 13,35 proc. w ostatnim okresie odsetkowym (8,5 pkt proc. ponad sześciomiesięczny WIBOR), czyli niemal o 2,4 pkt proc. powyżej średniej dla długu korporacyjnego na Catalyst.

Wykup obligacji przed terminem na żądanie obligatariusza

Z punktu widzenia urzeczywistnienia prawa wykupu przez inwestorów, skutki żądania mogą być niekorzystne dla emitenta, choć mogą pomóc w uratowaniu zainwestowanego kapitału przez inwestorów.  Skorzystanie z opcji putable zawartej w warunkach emisji może doprowadzić do utraty płynności finansowej przez spółkę lub przerwania realizacji projektu. W zdecydowanej większości materializacja prawa wykupu obligacji przed terminem przez inwestora obwarowana jest kowenantami (to klauzule, które zobowiązują kredytobiorcę do spełnienia pewnych warunków). Pełnią role dyscyplinującą emitenta, wskazując jakie zachowania i sytuacje są niepożądane. Mogą dotyczyć różnych wskaźników, na przykład finansowych (EBIT/odsetki, zadłużenie netto/EBITDA) lub niefinansowych (utrzymanie struktury własności, wymogi informacyjne). W przypadku ich nie dopełnienia obligatariusz może zażądać od emitenta wykupu obligacji przed terminem ich zapadalności. 

Podsumowując. Materializacja przedterminowego prawa wykupu przez emitenta nie jest dla obligatariuszy tak groźna jak ryzyko niewypłacalności, ale może zmniejszyć opłacalność inwestycji. Dlatego nabywając papiery o ponadprzeciętnym oprocentowaniu należy pamiętać, że w przyszłości emitent prawdopodobnie będzie dążyć do zrefinansowania zadłużenia na atrakcyjniejszych warunkach – niekoniecznie obligacjami. Jakkolwiek opcja przedterminowego wykupu w ofercie nie musi być straszakiem, ale warto, aby obligatariusze mieli zagwarantowaną premię za jej realizację. Z drugiej strony obligatariusz może czuć się bezpieczniej mając za partnera zdyscyplinowanego i liczącego się z konsekwencjami przekroczenia kowenantów emitenta.

Kto może emitować obligacje?

Obligacje korporacyjne to dłużne papiery wartościowe stanowiące alternatywną formę finansowania wobec kredytów bankowych. Kredyt bankowy może być niedostępny dla wielu przedsiębiorców i obligacje korporacyjne mogą być wtedy jedyną formą kapitału dłużnego. Rosnąca popularność obligacji, zarówno wśród emitentów jak i inwestorów doprowadziła do powstania rynku obrotu wtórnego Catalyst, prowadzonego przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. Poruszając temat obligacji warto zadać podstawowe pytanie: kto może emitować obligacje? Odpowiedź znajdziemy w ustawie o obligacjach z dnia 29 czerwca 1995 r., która określa w sposób wyczerpujący katalog podmiotów mogących być emitentami obligacji. Artykuł nr 2 wyróżnia:

  • podmioty prowadzące działalność gospodarczą, posiadające osobowość prawną, a także spółki komandytowo-akcyjne,
Rozumiemy przez to spółki kapitałowe –  spółki akcyjne,  spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wymienione wprost w ustawie spółki komandytowo-akcyjne. Natomiast termin „działalność gospodarcza” został zdefiniowany w ustawie o swobodzie działalność gospodarczej i oznacza prowadzenie zarobkowej działalności wytwórczej, budowlanej, handlowej, usługowej oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalności zawodowej, wykonywanej w sposób zorganizowany i ciągły. Na uwagę zasługuje fakt, że nie wszystkie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością muszą spełniać warunek prowadzenia działalności gospodarczej, przez co są z mocy prawa pozbawione możliwości emitowania obligacji. Podyktowane jest to przede wszystkim ochroną uprawnień obligatariuszy, bowiem działalność gospodarcza podejmowana jest w celu zarobkowym, a zatem nastawienie na uzyskiwanie dochodów ma gwarantować spłatę zadłużenia. Obligacje korporacyjne to najpopularniejszy rodzaj obligacji dostępny na rynku, według danych udostępnionych przez organizatora rynku Catalyst stanowią w ujęciu ilościowym 81% wszystkich obligacji. Średnie oprocentowanie waha się w okolicach 9%.

  • spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe oraz Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa,
Dotychczas jedynymi organizacjami spółdzielczymi korzystającymi z możliwości emisji obligacji były banki spółdzielcze. Mogą one emitować dłużne instrumenty finansowe, na co pozwala im ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Umożliwiając zaliczenie wartości zobowiązań wynikających z obligacji do funduszy uzupełniających banku. Obligacje spółdzielcze muszą jednak spełniać szereg wymogów, między innymi wykup obligacji nie może nastąpić przed upływem 5 lat, a dług podporządkowany nie może stanowić więcej niż 50% wartości funduszy podstawowych. Z racji niskiego oprocentowania i długiego okresu zapadalności jest to oferta skierowana głównie dla inwestorów instytucjonalnych. Jak podaje raport sporządzony bezpośrednio przez Catalyst banki spółdzielcze stanowią 10% wszystkich emitentów, a ich obligacje charakteryzują się średnim oprocentowaniem na poziomie 6%.

  • gminy, powiaty, województwa, zwane dalej „jednostkami samorządu terytorialnego”, a także związki tych jednostek oraz miasto stołeczne Warszawa,
Zarząd Giełdy uchwałą nr 414/2009 wprowadził rekomendowany standard obligacji samorządowych. Typowa emisja obligacji komunalnych wprowadzanych na Catalyst powinna być emisją na okaziciela, niezabezpieczoną, o oprocentowaniu stałym lub zmiennym opartym na stawce WIBOR, bez powiązanych świadczeń niepieniężnych. Pomimo tego zdarzały się odstępstwa od reguły. Uzasadnienie dla stosowania obligacji imiennych lub z dodatkowymi świadczeniami niepieniężnymi pojawia się w sytuacji, w której z obligacjami związane byłoby określonego rodzaju dodatkowe świadczenie (np. uprzywilejowanie w wykupie gruntu czy mieszkania), a emitent nie chciałby uprzywilejowywać innych osób niż konkretnie wskazane, np. dotychczasowych najemców, czy dzierżawców. Obligacje komunalne stanowią najmniejszy odsetek wśród obligacji dostępnych na rynku. Są uznawane za bardzo bezpieczne papiery wartościowe, często porównywalne z obligacjami skarbowymi. Pośrednio gwarantowane przez Skarb Państwa charakteryzują się średnim oprocentowaniem na poziomie 4,7% dając w porównaniu z obligacjami korporacyjnymi niewielki, choć pewniejszy zysk.

Kto jeszcze może emitować obligacje?

  • inne podmioty posiadające osobowość prawną, upoważnione do emisji obligacji na podstawie innych ustaw,
  • instytucje finansowe, których członkiem jest Rzeczpospolita Polska lub Narodowy Bank Polski, lub przynajmniej jedno z państw należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), lub bank centralny takiego państwa, lub instytucje, z którymi Rzeczpospolita Polska zawarła umowy regulujące działalność takich instytucji na terenie Rzeczypospolitej Polskiej i zawierające stosowne postanowienia dotyczące emisji obligacji.
Poza obligacjami korporacyjnymi, spółdzielczymi i komunalnymi wyróżniamy jeszcze obligacje skarbowe. Są to dłużne papiery wartościowe emitowane przez Skarb Państwa. Środki uzyskane z obligacji finansują cele przewidziane w budżecie państwa oraz są przeznaczane na spłatę wcześniej zaciągniętych długów. Dzielimy je na oszczędnościowe i rynkowe. Co do zasady uważane są za najbezpieczniejszą formę obligacji, jednak jak pokazują ostatnie przykłady Grecji i Argentyny, również państwa mogą być niewypłacalne.

Największą popularnością cały czas cieszą się dobrze znane i bezpieczne obligacje Skarbu Państwa. Jednak inwestorzy coraz bardziej interesują się obligacjami korporacyjnymi. Obligacje korporacyjne stanowią uzupełnienie oferty inwestycyjnej i można je umieścić pomiędzy obligacjami skarbowymi/lokatami a akcjami. Główną zaletą obligacji korporacyjnych jest ich rentowność wynosząca od 5 do 10% w skali roku. W przypadku zainteresowania inwestowaniem w obligacje korporacyjne zachęcamy do wypełnienia formularza zgłoszeniowego i rozpoczęcia niezwykle ciekawej przygody na rynku Catalyst.

Wskaźnik zadłużenia długoterminowego a obligacje korporacyjne

Wskaźnik zadłużenia długoterminowego jest jednym z ważniejszych wskaźników, który dla  inwestora zainteresowanego inwestycją w obligacje korporacyjne stanowi informację o wypłacalności danego podmiotu. Nazywany jest również wskaźnikiem długu lub wskaźnikiem ryzyka. Wypłacalność długoterminowa obejmuje wszystkie zobowiązania firmy, w tym wysokość rat i odsetek.

W praktyce o przetrwaniu danej firmy decyduje zdolność do regulowania zobowiązań  o terminie wymagalności poniżej jednego roku. Jednak warto pamiętać, że w momencie negatywnej oceny zdolności regulowania zobowiązań długoterminowych, zobowiązania te stają się wymagalne w krótkim okresie. Analizując płynność finansową warto zatem wziąć pod uwagę również zobowiązania długoterminowe.

Koszt obsługi zadłużenia długoterminowego jest odpowiednio wyższy niż koszt obsługi zadłużenia krótkoterminowego, z racji rozłożenia zadłużenia na dłuższy okres.

Wskaźnik wylicza się na podstawie danych finansowych z bilansu analizowanego podmiotu.

O czym mówi?
Mówi jaka część kapitału własnego jest finansowana przez zobowiązania długoterminowe (kredyty, pożyczki, obligacje z terminem zapadalności powyżej jednego roku).

wskaźnik zadłużenia długoterminowego = zobowiązania długoterminowe / kapitał własny

Wskaźnik poniżej 0,5
Mówi o tym, że spółka w niewielkim stopniu finansuje się przez dług, czyli może świadczyć o tym, że nie wykorzystuje w odpowiednim stopniu tzw. lewarowania (dźwigni finansowej) w celu maksymalnego wykorzystania możliwości przedsiębiorstwa do generowania zysków.

Lewarowanie jest skuteczne o ile przyczynia się do wzrostu rentowności firmy przy zachowaniu równowagi finansowej przedsiębiorstwa.

Wskaźnik 0,5-1
Zadowalający poziom tego wskaźnika oscyluje wokół 0,5 . Uważa się, że optymalnie powinien znajdować się w przedziale 0,5-1 . Wskaźnik sygnalizuje bezpieczny poziom wypłacalności danego podmiotu.

Wskaźnik powyżej 1
Przekroczenie poziomu 1 sygnalizuje zwiększone ryzyko niewypłacalności firmy, ponieważ wartość zobowiązań długoterminowych jest większa od wartości kapitałów własnych firmy. Przekroczenie tego wskaźnika wiąże się z nadmiernym ryzykiem dla obligatariuszy.

Należy pamiętać, że interpretacji wskaźników należy dokonywać całościowo, przy uwzględnieniu wartości innych wskaźników. Analiza wskaźników zadłużenia powinna być komplementarna do analizy wskaźników płynności finansowej.

Teoria a praktyka

Spółka Fast Finance S.A. działa na rynku wierzytelności.  Nabywa pakiety wierzytelności detalicznych, po czym na własny rachunek podejmuje się odzyskania należności. Na podstawie danych finansowych spółki za I. kw. 2014 r. można stwierdzić, że jej wskaźnik zadłużenia długoterminowego wynosi 4,7.

Zobowiązania długoterminowe = 209 233 mln zł
Kapitał własny = 44 471 mln zł
Wskaźnik zadłużenia długoterminowego = 209 233 / 44 471 = 4,7

Sugerując się literaturowym  przedziałem wskaźnika, można by stwierdzić, że sytuacja analizowanej spółki jest niebezpieczna. Trzeba wziąć natomiast pod uwagę, iż spółka działa w branży finansowej, więc wysoka wartość wskaźnika zadłużenia długoterminowego jest tu efektem specyfiki działalności.

Ponadto zgodnie z informacjami ze sprawozdania finansowego większość zadłużenia spółki dotyczy przychodów przyszłych okresów, które stanowią przejściową pozycję bilansową dotyczącą przejętych wierzytelności.

Potwierdzeniem stabilności w obszarze poziomu zadłużenia jest analiza wskaźnika zadłużenia ogólnego, który wynosi 0,84. Norma tego wskaźnika mieści się w przedziale 0,57 – 1. Spółka na rynku Catalyst ma notowane cztery serie obligacji (D,E,F,G) o łącznej wartości nominalnej 53,32 mln zł.

Inaczej natomiast będziemy patrzeć na wyniki Nanotel S.A., spółki wyspecjalizowanej w obszarze budownictwa dla telekomunikacji oraz systemów pomp ciepła. Na podstawie danych finansowych spółki za I kw. 2014 r. można stwierdzić, że jej wskaźnik zadłużenia długoterminowego wynosi 3,9.

Zobowiązania długoterminowe = 6 268 mln zł
Kapitał własny = 1 609 mln zł
Wskaźnik zadłużenia długoterminowego = 6 268 / 1 609 = 3,9

Wskaźnik pokazuje wysoki poziom zadłużenia, więc może budzić obawy obligatariuszy. Potwierdza to również fakt, iż wskaźnik zadłużenia ogólnego wynosi 0,9 a wskaźnik zadłużenia kapitału własnego 0,95. Przyjmuje on więc wartości graniczne. Spółka na rynku Catalyst ma notowane dwie serie obligacji (A i B), a w lipcu 2014 r. zamknęła emisję obligacji serii C.

Obligacje banków spółdzielczych

Obecnie w Polsce działa ponad 570 banków spółdzielczych, zatem w lokalnych środowiskach stanowią one bardzo silną konkurencję dla banków komercyjnych. Jak dotąd są one jedynymi organizacjami spółdzielczymi w Polsce, które wykorzystują rynek kapitałowy do pozyskania funduszy poprzez emisje obligacji. Ponadto są wiarygodnymi podmiotami, często o ponad stuletniej historii i stabilnej sytuacji finansowej. Podlegają kontroli Komisji Nadzoru Finansowego, podobnie jak banki komercyjne.

 Jakie warunki musi spełnić bank spółdzielczy, aby mógł wyemitować obligacje ?

  • Wykup – nie może nastąpić przed upływem 5 lat,
  • Spłata – w przypadku upadłości lub likwidacji banku spółdzielczego następuje w ostatniej kolejności zobowiązań dłużnych (po depozytach),
  • Zabezpieczenie – zwrot środków z obligacji nie może być zabezpieczony przez bank,
  • Fundusze banku – dług podporządkowany nie może stanowić więcej niż 50% funduszy podstawowych banku,
  • Regulacje KNF – mówią o wielkościach kwot i zasadach zaliczania kapitału pozyskanego w drodze emisji obligacji jako długu podporządkowanego (na koniec każdego roku trwania zobowiązania podlega zmniejszeniu o 20% kwoty wyjściowej).

Ustawa Prawo bankowe z dnia 29 sierpnia 1997 r. pozwala na emitowanie obligacji i zaliczanie ich wartości do funduszy uzupełniających banku. Banki spółdzielcze, aby korzystać z prawa do emisji obligacji z reguły nie muszą zmieniać swojego statutu. 

Jak dokonać zakupu obligacji banku spółdzielczego ?

Zakupu takich obligacji można dokonać na rynku pierwotnym od emitentów obligacji za pośrednictwem agenta emisji (najczęściej Dom Maklerski Banku BPS S.A.), a także na zorganizowanym rynku wtórnym, czyli w systemie Catalyst.

Najkorzystniej zakupić takie obligacje na rynku pierwotnym. Praktyka pokazuje jednak, że bank spółdzielczy w pierwszej kolejności kieruje propozycję nabycia obligacji do największych udziałowców, dużych depozytariuszy oraz pracowników. W przypadku nieobjęcia całości emisji przez klientów banku spółdzielczego, to agent emisji jest odpowiedzialny za pozyskanie pozostałych inwestorów.

Na rynku wtórym można nabyć obligacje poprzez Catalyst. Należy pamiętać o zasadzie ”D+2”, co powoduje, że obligacje są rozliczane z dwudniowym opóźnieniem.

Przykładowo:
Kupując obligacje banku spółdzielczego Z w dniu D płacimy za nie 102%, a z rachunku pobrane nam zostanie 1036,18 zł, a nie 1020 zł, ponieważ 16,18 zł, stanowią odsetki narosłe do dnia „D+2”.

Kupując obligacje podczas sesji giełdowej musimy liczyć się z tym, że cena zakupu będzie wyższa niż cena emisyjna, co oznacza że ich rentowność jest niższa niż oprocentowanie. Warto więc sprawdzić dochód w terminie do wykupu (YTM) i na tej postawie podjąć decyzję o zakupie. Takie informacje są widoczne w wyliczeniach kalkulatora dostępnego na stronie internetowej Catalyst.

Tabela. Obligacje banków spółdzielczych notowane na Catalyst (link)

Analizując powyższe dane, widać że obecnie największą emisję w obrocie stanowią obligacje BPS Warszawa na kwotę 100 000 000 zł, a najmniejszą BS Tychy z emisją na 1 600 000 zł. Wartość środkowa to emisje na kwotę 10 000 000 zł. Wszystkie obligacje notowane są w Alternatywnym Systemie Obrotu GPW S.A., natomiast obligacje BPS Warszawa (BPS0718) dodatkowo notowane są w Alternatywnym Systemie Obrotu BondSpot S.A.

Oprocentowanie i czas trwania obligacji spółdzielczych

Oprocentowanie obligacji banków spółdzielczych (tzw. obligacji podporządkowanych) jest oparte  o sześciomiesięczny WIBOR plus średnio 350-380 punktów bazowych (w zależności od emitenta), a czas inwestycji jest zdecydowanie dłuższy niż w przypadku obligacji korporacyjnych  i wynosi 5-15 lat.

Średnie oprocentowanie wszystkich obligacji spółdzielczych w bieżącym okresie (lipiec 2014) to 5,99%, najwyższe oferowane przez BS Kraków to 6,74%, a najniższe oferowane przez  BS Wołomin to 4,72%. Średni okres trwania obligacji spółdzielczych to 10 lat. Stając się właścicielem obligacji spółdzielczych można liczyć na odsetki gwarantowane przez bank spółdzielczy, które w większości wypłacane są co 6 miesięcy.

Ryzyko a stopa zwrotu

Obligacje banków spółdzielczych są postrzegane jako inwestycja rentowna i bezpieczna. Zysk inwestora z inwestycji w tego rodzaju obligacje to 5-6% w skali roku. Średnie bieżące oprocentowanie (lipiec 2014) to 5,99%, zatem poziom ten znacznie przewyższa rentowność obligacji skarbowych oraz wielu lokat, a bezpieczeństwo inwestora jest wysokie. Inwestor otrzymuje z takiej inwestycji godziwe zyski, które znacznie przekraczają poziom inflacji. W związku z tym zrozumiałym faktem jest, iż obligacje spółdzielcze zdobywają rynek kapitałowy. Jednak uchodzą one za obligacje o średnim zysku w porównaniu np. do obligacji korporacyjnych.

Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo obligacji spółdzielczych to oczywiście może zostać ono zachwiane, ale tylko w przypadku problemów z wypłacalnością lub upadłością banku spółdzielczego, czyli emitenta. Jeżeli zaistnieje taka sytuacja, to są one spłacane dopiero po depozytach bankowych. Jednak obecna kondycja banków spółdzielczych, które także w czasach kryzysu radziły sobie znacznie lepiej niż banki komercyjne, nie budzi obaw i raczej nastraja optymistycznie.

Obligacje korporacyjne w Polsce zyskały na popularności dopiero w ostatnich latach. Ten instrument finansowy łączy w sobie cechy lokat i inwestycji w akcje, czyli przewidywalność wyniku inwestycji i jego wysokość.

Na rynku wtórnym znajdują się podmioty bezpieczne, które oferują zazwyczaj oprocentowanie w granicach 5 -11%, ale również są bardzo ryzykowne, na skraju bankructwa podmioty, które w przypadku pomyślnego rozwoju sytuacji pozwolą na zarobek rzędu kilkudziesięciu procent. 

Obligacje firm, podobnie jak obligacje spółdzielcze notowane są na rynku wtórnym Catalyst, prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych. Średnie oprocentowanie obligacji pozaskarbowych wynosi tu 8,35% (Obligacje.pl), czyli znacząco przewyższa oprocentowanie lokat bankowych. Niewielkie wahania wartości obligacji (zwykle ich ceny na naszym rynku obligacji korporacyjnych, oscylują w pobliżu wartości nominalnych, a często zdarzają się sytuację, gdy ceny obligacji zmieniają się mniej niż o 1-2 % w ciągu kilku lat) mogą okazać się zaletą dla inwestorów ceniących spokój ducha, lecz oznacza to ograniczony potencjał zysków.  

Obligacje niezabezpieczone

Obligacje niezabezpieczone to rodzaj obligacji, w przypadku których inwestor nie ma gwarancji spłaty należnych odsetek i wykup. W teorii finansów ryzyko nabywcy tych obligacji jest większe, dlatego też powinny charakteryzować się one wyższym oprocentowaniem. Reguła ta nie zawsze jednak znajduje przełożenie na praktykę.

Na początek warto wyjaśnić przyczyny emisji tego rodzaju obligacji. Obligacje niezabezpieczone emitowane są zazwyczaj przez podmioty cechujące się dobrą sytuacją finansową, jednak nie jest to regułą. Czasami bowiem niezabezpieczona emisja wynika z faktu, iż dany podmiot nie posiada aktywów, które byłby odpowiednim zabezpieczeniem, z racji charakteru działalności ( np. spółki z branży IT, lub działające w branży pożyczkowej). Innym problemem jest fakt, że zabezpieczenie może spowodować wzrost kosztów obsługi zadłużenia. Sytuacja taka ma miejsce, gdy aktywa nie są własnością emitenta, lecz zostały wzięte w leasing. Zdarza się również, że obligacje posiadają częściowe zabezpieczenie, jednak nawet w takim przypadku zostają one zaliczone do niezabezpieczonych. Wynika to z faktu, iż określeniem zabezpieczone mogą posługiwać się tylko podmioty, których emisja jest całkowicie zabezpieczona. Dlatego też warto dokładnie zapoznać się z dokumentami ofertowymi spółki, aby zweryfikować czy faktycznie niezabezpieczona obligacja nie wiąże się w rzeczywistości z nieco niższym ryzykiem, niż można by sądzić.

Jeżeli chodzi o korzyści z nabywania tego typu obligacji, to zazwyczaj oczekuje się od nich większego oprocentowania niż w przypadku obligacji zabezpieczonych. Reguła ta jednak jest często niezachowana, jeżeli emitentem obligacji jest podmiot o ugruntowanej renomie i dobrej sytuacji finansowej. Dużą rolę odgrywa tu zaufanie inwestorów do emitenta. Przykładem rynkowym mogą być obligacje PKN Orlen. Mimo, iż emisja z listopada 2013 była niezabezpieczona, to jej oprocentowanie wynosiło WIBOR 6M + 1,3% marży, co na tamtą chwilę, przy stopie sześciomiesięcznego WIBOR na poziomie 2,7% generuje 4% stopę zwrotu. W tym okresie była to oferta porównywalna z najlepszymi lokatami na rynku, za wyjątkiem lokaty  Credit Agricole na 4,25%. W stosunku do mniejszych podmiotów widać już jednak wpływ kwestii zabezpieczenia na oprocentowanie, a tym samym koszty obsługi zadłużenia dla emitenta.

Kolejną kwestią wiążącą się z nabyciem obligacji bez zabezpieczenia jest sprawa udziału w majątku emitenta w przypadku jego upadłości. Na tej płaszczyźnie obligacje niezabezpieczone wypadają o wiele gorzej od zabezpieczonych. Roszczenia obligatariuszy są zaspokajane jako przedostatnie, dlatego też szanse na zwrot całości lub przynajmniej  znacznej części zainwestowanych środków są znikome.

Zgodnie z ustawą Prawo Upadłościowe i Naprawcze wierzytelności z tytułu obligacji są w czwartej kategorii do spłaty przed innymi. Zgodnie z zasadą pierwszeństwa majątek rozdysponowany jest kolejno na:

I - koszty postępowania upadłościowego

II -  wypłaty dla pracowników.

III – podatki oraz ZUS

IV – inne wierzytelności (do tej kategorii przynależą obligatariusze)

V – odsetki

W przypadku spłaty wierzycieli z kategorii I-III, gdy kwota masy upadłościowej jest niewystarczająca, by spłacić obligatariuszy w całości, a możliwe jest to tylko w części, wówczas zarządca masy upadłościowej rozdysponowuje majątek zgodnie z zasadą proporcjonalności.

Jest to znaczna niedogodność na tle obligacji zabezpieczonych, w przypadku których roszczenia są zaspokajane z zabezpieczenia.

Z praktycznego punktu widzenia o wiele bezpieczniejszym wariantem inwestycyjnym wydają się  więc być obligacje zabezpieczone. Jednak wybór w rzeczywistości nie jest tak prosty i powinien być dokonany dopiero po rzetelnej weryfikacji sytuacji finansowej emitenta. Więcej na ten temat zawiera wpis „Czy zabezpieczone obligacje korporacyjne są mniej ryzykowne od niezabezpieczonych?”. Lepszą inwestycją są bowiem niezabezpieczone obligacje rentownego podmiotu, niż zabezpieczone papiery potencjalnego bankruta.

Jaki jest pierwszy krok, aby otrzymać informacje o obligacjach?

Emisje obligacji korporacyjnych organizowane są w trybie oferty publicznej lub w trybie oferty prywatnej. Niezależnie od rodzaju oferty Best Capital może, za zgodną Inwestorów, udostępnić dane kontaktowe Inwestorów oferującym nowe emisje obligacji korporacyjnych. Szczegóły dotyczące ofert prywatnych emitent lub oferujący (np. dom maklerski) mogą przekazać maksymalnie do 149 oznaczonych osób fizycznych lub prawnych, dlatego rejestracja w serwisie Best Capital i podanie prawdziwych danych osobowych jest tak ważna. Natomiast informacje o ofertach publicznych mogą być udostępniane nieoznaczonemu odbiorcy, dlatego wzmiankę o nich można znaleźć w prasie, telewizji czy internecie.
 
Po wyborze emitenta i zapoznaniu się z Dokumentem Ofertowym lub Propozycją Nabycia obligacji, czyli dokumentami w których inwestor znajdzie wszystkie warunki emisji, niezbędne jest wypełnienie formularza zapisu, aby dokonać zakupu obligacji korporacyjnych. W formularzu zapisu inwestor określa przede wszystkim wysokość swojej inwestycji i liczbę subskrybowanych obligacji, a następnie przesyła dokument do emitenta lub oferującego albo składa go osobiście. Należy pamiętać, że aby dokonać inwestycji w zdematerializowane (nie posiadające formy dokumentu) obligacje korporacyjne konieczne będzie podanie w formularzu numeru własnego rachunku maklerskiego, na którym zostaną zapisane nabyte obligacje. Więcej informacji na temat procedury zakupu obligacji korporacyjnych na rynku pierwotnym można przeczytać w oddzielnym artykule.

Co to jest rynek pierwotny obligacji korporacyjnych?

Obligacje korporacyjne to coraz popularniejsza forma lokowania oszczędności.  Poprzez swoją formę, proste i jasne reguły inwestycyjne, niskie ryzyko oraz znaczny zysk są niezwykle konkurencyjne wobec innych form inwestowania.

Zakup obligacji korporacyjnych zasadniczo odbywa się na dwóch płaszczyznach. Rynku pierwotnym i rynku wtórnym. Rynek wtórny to transakcje kupna – sprzedaży zawierane pomiędzy inwestorami, a bez udziału emitenta. Cena, po jakiej sprzedawane/kupowane są obligacje kształtowana jest przez relację podaż – popyt. Od 2009 roku funkcjonuje parkiet Catalyst prowadzony przy GPW. Jest to platforma ułatwiająca handel pomiędzy obligatariuszami, znacznie poprawiając płynność obligacji.

Rynek pierwotny to transakcje zawierane pomiędzy emitentem a inwestorem, często za pomocą instytucji pośredniczących. Najważniejszą cechą transakcji zawieranych na rynku pierwotnym jest to, że nie występują przy nich prowizje i rozliczenia transakcyjne. Inwestor płaci tylko cenę emisyjną, która przeważnie równa jest wartości nominalnej obligacji.

Inwestycja na rynku pierwotnym może przebiegać dwutorowo. Poprzez ofertę publiczną i prywatną. W ofercie publiczna informacje o emisją są kierowane do szerokiego grona odbiorców – 150 i więcej. Wszelkie informacje podawane są do publicznej informacji, a sama emisja często jest reklamowana w prasie, telewizji czy internecie. Podczas oferty publicznej inwestor czerpie informacje z dokumentów informacyjnych zatwierdzonych przez Komisje Nadzoru Finansowego – memorandum lub prospektu, udostępnionych przez emitenta.

Oferta prywatna kierowana jest do maksymalnie 149 oznaczonych imiennie adresatów, w związku z tym informacje o niej nie są dostępne w mediach. Inwestor otrzymuje propozycje nabycia (PN). Propozycja nabycia to dokument zawierający wszelkie niezbędne informacje o emitencie i rynku na jakim operuje, ryzykach, które mu towarzyszą oraz warunkach emisji. Dopiero po otrzymaniu propozycji nabycia i przeanalizowaniu spółki inwestor może dokonać zapisu na obligacje. Więcej szczegółowych informacji na temat technicznych i formalnych aspektów procesu inwestycyjnego na rynku pierwotnym znajdą Państwo w naszym artykule pt. „Jak inwestować w obligacje korporacyjne – aspekty formalne i techniczne

Jaka jest minimalna kwota potrzebna, żeby zainwestować w obligacje korporacyjne na rynku pierwotnym?

Minimalna kwota potrzebna do zainwestowania zależy de facto od emitenta. Emitent w warunkach emisji może zawrzeć informację o minimalnym progu zapisu.  Oznacza to, że osoba kupująca obligacje, chcąc być brana pod uwagę podczas przydziału obligacji musi złożyć zapis opiewający przynajmniej na kwotę podaną, jako minimalny próg zapisu. W przeciwnym razie nie zostanie uwzględniona podczas przydziału obligacji.   Ustalenie minimalnego progu zapisu to dość częsta praktyka występująca na rynku obligacji korporacyjnych, a średni minimalny próg zapisu waha się w granicach 10.000 złotych. 

Drugi możliwy scenariusz zakłada, że emitent nie ustanawia minimalnego progu zapisu. Oznacza to, że każdy zainteresowany może nabyć choćby jedna obligacje po jej cenie nominalnej, a więc po 100 lub 1000 złotych. warto jednak zaznaczyć, że przeciętna kwota inwestycji dokonywanej w obligacji korporacyjne waha się od 15.000 do 50.000 złotych.  

Jak często wypłacane są odsetki i czy od razu mam do nich dostęp?

Jedną z najprzyjemniejszych chwil związanych z inwestowaniem w obligacje korporacyjne jest moment wypłacenia odsetek w terminie, niejednokrotnie dużo wyższych niż na lokacie bankowej. Kiedy jednak wypłacane są odsetki od obligacji? Czy są od razu dostępne?

Obligacje korporacyjne to nic innego jak dług zaciągnięty przez spółkę u obligatariuszy, od którego naliczane są odsetki. Na konstrukcje obligacji korporacyjnych składa się między innymi termin wypłaty odsetek od obligacji. Informację na temat okresów odsetkowych i dni wypłaty odsetek zawarte są w dokumentacji emisji obligacji udostępnianej przez emitenta bądź Giełdę Papierów Wartościowych S.A. W praktyce przyjmuje się następujące rozwiązania:

  1. obligacje z kuponem miesięcznym – odsetki wypłacane co miesiąc,
  2. obligacje z kuponem półrocznym – odsetki wypłacane co poł roku,
  3. obligacje z kuponem rocznym – odsetki wypłacane raz w roku,
  4. obligacje z kuponem wypłacanym wraz z wykupem obligacji.

Po zaksięgowaniu odsetek na koncie maklerskim inwestora są one od razu dostępne. Inwestor może wpłacić je na swoje konto bankowe lub reinwestować, lokując w innym projekcie inwestycyjnym. W praktyce występują również obligacje zerokuponowe, tj. takie, od których nie otrzymuje się odsetek. W takim przypadku zyskiem dla inwestora jest różnica między kupnem obligacji z dyskontem a ceną nominalną, po jakiej emitent wykupuje obligacje.