Różnice: akcje a obligacje

Początkujący inwestor na rynku finansowym często staje przed wyborem – „jaki rynek wybrać?„. Podstawowym wskaźnikiem, którym się intuicyjnie kieruje jest oprocentowanie lub jego skłonność do ryzyka.  

 Z jednej strony istnieje możliwość ulokowania środków w potencjalnie bezpieczne obligacje, z drugiej zaś rynek akcji kusi historiami zbudowanych na nim fortun. W bieżącym wpisie przedstawione zostaną podstawowe różnice między akcjami i obligacjami.

 1)  Właściciel czy wierzyciel?

Posiadacz akcji, czyli akcjonariusz staje się współwłaścicielem danej spółki, tym samym uzyskuje prawo do partycypacji w zyskach lub stratach danej firmy.

Posiadacz obligacji, czyli obligatariusz staje się wierzycielem danej spółki (emitenta długu), która zobowiązuje się do spłaty pożyczonego kapitału wraz z odsetkami.

 2)  Ryzyko a stopa zwrotu

Pierwszą płaszczyzną, na której porównywane są obie możliwości inwestycyjne jest potencjał generowania zysków oraz bezpieczeństwo zwrotu zainwestowanych środków.

Obligacje oferują stabilny dochód w postaci okresowo wypłacanych odsetek, tzw. kuponów, które przy niewielkim i średnim ryzyku wahają się zazwyczaj od 6 do 11% w skali roku (w przypadku obligacji korporacyjnych). Na rynku można również nabyć pozbawione ryzyka obligacje Skarbu Państwa, oferujące oprocentowanie rzędu 3-4% w skali roku. Na zakończenie okresu, na który została wyemitowana obligacja, emitent dokonuje wykupu obligacji, czyli zwraca obligatariuszowi początkową kwotę inwestycji. Istnieje również możliwość nabycia obligacji na rynku wtórnym, których wykup może być zagrożony. W przypadku pomyślnego rozwoju sytuacji mogą przynieść zysk rzędu kilkudziesięciu procent.

Alternatywną opcją inwestycyjną dla obligacji są akcje, z których zysk jest potencjalnie nieograniczony. Od początku istnienia rynków finansowych jest to czynnikiem przyciągającym inwestorów do tego rynku. Jednak bez odpowiedniego zarządzania ryzykiem, również potencjalne straty mogą okazać się znaczne. Należy być świadomym  możliwości pojawienia się znacznych wahań wartości portfela inwestycyjnego.

Tym samym wybór, przed którym staje inwestor kierujący się wyłącznie parametrami zysku i bezpieczeństwa nie jest łatwy. Z jednej strony są bowiem obligacje korporacyjne z oprocentowaniem nieco wyższym niż w przypadku lokat, z drugiej zaś akcje o potencjale o wiele wyższych zysków, liczonych nawet w setkach procent, jednak przy jednoczesnym wzroście ryzyka.

3)  Prawa nabywców obligacji i akcji

Ważnym czynnikiem odróżniającym te papiery wartościowe są prawa przysługujące nabywcom poszczególnych aktywów w stosunku do majątku emitenta w przypadku jego upadłości. Na tym polu obligacje wypadają o wiele lepiej niż akcje, bowiem roszczenia obligatariuszy, czyli nabywców obligacji, zostają zaspokojone przed akcjonariuszami. Ponadto papiery dłużne mogą być zabezpieczone np. hipoteką, co przy założeniu rzetelnej wyceny nieruchomości w okresie emisji  daje gwarancję spłaty obligacji.

 Więcej informacji o zabezpieczeniu obligacji zawiera wpis „Rodzaje zabezpieczeń obligacji korporacyjnych”.

4)  Wiedza  o rynku

Kwestią o istotnym znaczeniu przy porównywaniu obu możliwości inwestycyjnych jest również ilość czasu, jaką trzeba poświęcić na edukację na temat danego rynku. W przypadku akcji, poza technikami mówiącymi kiedy nabyć a kiedy sprzedać walory, czyli tzw. analizą techniczną lub fundamentalną, konieczna jest szeroka wiedza na temat zarządzania kapitałem oraz silna psychika.

W przypadku obligacji proces zdobywania wiedzy jest o wiele szybszy i prostszy. Ewentualne pomyłki, za wyjątkiem skrajnych sytuacji nie są zazwyczaj,  tak kosztowane dla portfela złożonego z obligacji jak dla portfela akcyjnego.

Więcej wskazówek na temat merytorycznego przygotowania przed zakupem akcji i obligacji znajdziecie Państwo we wpisie „Inwestowanie w obligacje korporacyjne, a inwestowanie w akcje:

Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że obligacje są o wiele lepszą opcją inwestycyjną, to jednak wybór nie jest tak jednoznaczny. Wszystko zależy od ilości czasu na edukację jaką powinien poświęcić inwestor oraz skłonności do ryzyka i celów inwestycyjnych. Dopiero rzetelna odpowiedź na te pytania umożliwi dokonanie jednoznacznego wyboru.

Obligacje korporacyjne – prosty sposób na inwestowanie

Obligacje korporacje to jedna z bardziej atrakcyjnych form inwestowania w swojej kategorii ryzyka (niskie i średnie). Jest to jedna z niewielu możliwości inwestowania, dzięki którym można osiągnąć zyski wyższe niż w przypadku innych form inwestycji o podobnym poziomie ryzyka, nie ponosząc koszów za zarządzanie powierzonymi środkami. Inwestycja, poprzedzona dobrą analizą, nie wymaga bardzo rozległej wiedzy i fachowych umiejętności. Stanowią one bardzo dobrą alternatywę dla inwestycji w instrumenty finansowe takie jak: obligacje skarbowe, akcje spółek dywidendowych, lokaty strukturyzowane czy jednostki obligacyjnych funduszy inwestycyjnych .

Jedną z najważniejszych zalet inwestycji w obligacje korporacyjne jest to, że mają one bardzo prosty mechanizm naliczania przychodu. Co więcej, informacje na ten temat każdy inwestor może bardzo szybko zweryfikować sięgając do dokumentów informacyjnych emitenta, które są ogólnodostępne. Wśród podstawowych modeli naliczania przychodu z obligacji korporacyjnych wyróżniamy:

1) Obligacje zerokuponowe, w których przychód stanowi różnicę pomiędzy ceną nominalną, a cena zakupu.

Przykład I: Inwestor kupuje 10 obligacji korporacyjnych, które zostaną wykupione po roku. Cena  obligacji wynosi 95 zł, natomiast wartość nominalna to 100 zł.

Zysk inwestora= 10 x (100 – 95) = 50 zł

2) Obligacje o stałym kuponie, w których przychodem jest kupon, który stanowi określony procent wartości nominalnej.

Przykład II: Inwestor kupuje 10 obligacji korporacyjnych o wartości nominalnej 100 zł, które zostaną wykupione po roku. Kupon jest równy 5% wartości nominalnej.

Zysk inwestora = 10 x ( 100 zł x 5% ) = 50 zł

3) Obligacje o zmiennym kuponie, w których przychód jest naliczany w oparciu o określony wskaźnik np. WIBOR (stopa procentowa, po jakiej banki udzielają pożyczek na rynku międzybankowym), do którego dodaje się wcześniej ustaloną marżę.

Przykład III: Inwestor kupuje 10 obligacji korporacyjnych o wartości nominalnej 100 zł, które zostaną wykupione po roku. Przychód jest naliczany w oparciu o WIBOR 3M wynoszący 3%, który zostanie powiększony o marżę równą 2% wartości nominalnej.

Zysk inwestora= 10 x [ 100 zł x ( 3% + 2% ) ] = 50 zł

Obligacje korporacyjne a obligacje skarbowe

Porównując obligacje korporacyjne do skarbowych warto przede wszystkim podkreślić, że są one mniej wrażliwe na  wahania wynikające z bieżącego stanu gospodarki. Otoczenie gospodarcze i polityczne oraz decyzje organów prowadzących politykę monetarną (związaną z kształtowaniem stóp procentowych ) mniej wpływają na ich kurs. Ponieważ ryzyko inwestycji w obligacje korporacyjne wynikające ze zmian stóp procentowych jest mniejsze, przekłada się to na większą stabilność zysku z tych inwestycji. Jest to konsekwencją tego, że inwestorzy nie spekulują na obligacjach korporacyjnych w takim stopniu jak na obligacjach skarbowych. Dodatkowo warto podkreślić, że jedną z największych zalet inwestycji w obligacje korporacyjne jest to, że na rynku jest dostępnych bardzo dużo rozwiązań. Każdy inwestor może sam wybrać serie obligacji według swoich preferencji związanych z horyzontem czasowym inwestycji, mechanizmem naliczania przychodu oraz ryzykiem. Natomiast w przypadku obligacji skarbowych do wyboru jest ograniczony zakres dostępnych rozwiązań (aktualnie na polskim rynku dostępne są 4 rodzaje obligacji skarbowych dla inwestorów- stan na 16.06.2014 ).

Obligacje korporacyjne a fundusze inwestycyjne obligacyjne

Innym rozwiązaniem inwestycyjnym o podobnym poziomie ryzyka do inwestycji w obligacje korporacyjne są fundusze inwestycyjne obligacyjne. O ile można powiedzieć o nich, że są dość bezpiecznym rozwiązaniem inwestycyjnym to na pewno trzeba dodać, że opłaty w przypadku takiego rozwiązania inwestycyjnego są zdecydowanie wyższe niż w przypadku inwestowania na własną rękę w obligacje korporacyjne. Każdy inwestor decydujący się na kupno jednostek uczestnictwa takiego funduszu ponosi koszt opłat za przystąpienie do inwestycji oraz za zarządzanie powierzonymi środkami. W konsekwencji rentowność takiej inwestycji zaczyna być dodatnia dopiero wtedy, kiedy wypracowane zyski pokryją wszystkie koszta. Natomiast w przypadku obligacji korporacyjnych ponosimy tylko koszt prowizji od transakcji, który jest ustalany przez biuro maklerskie, w którym mamy otwarty rachunek.

Obligacje korporacyjne a akcje spółek dywidendowych

Inną alternatywą dla inwestycji w obligacje korporacyjne są akcje  spółek dywidendowych. Są to zwykle spółki, które mają ugruntowaną pozycję na rynku i nie inwestują całych swoich zysków w rozwój. Dlatego poprzez dywidendę dzielą się wypracowanym zyskiem ze swoimi akcjonariuszami. Oczywiście trzeba pamiętać, że zysk dla inwestora wypracowany w taki sposób jest bardzo zmienny. Związane jest to przede wszystkim z tym, że może zmienić się sytuacja rynkowa danej spółki i w konsekwencji wypracowane zyski mogą bardzo się zmniejszyć. Co za tym idzie, spółka która ma mniejszy zysk netto zmniejsza wypłacone dla akcjonariuszy dywidendy. Dodatkowo warto pamiętać, że może ulec zmiana polityka wypłaty dywidendy. Spółka może zmienić swoje podejście w kwestii podziału zysku netto i wpłynąć na niekorzyść dotychczasowych akcjonariuszy. Natomiast w przypadku obligacji korporacyjnych przychód inwestora nie jest zależny od zmian w prowadzonej polityce przez zarząd danego przedsiębiorstwa tylko od warunków zapisanych w prospekcie emisyjnym. Jak już wcześniej wspomniano, jest on ogólnodostępny i każdy może zweryfikować  zawarte w nim dane dotyczące przysługujących praw inwestorom oraz emitentom.

Obligacje korporacyjne a lokaty strukturyzowane

Kolejną z dostępnych możliwości, która jest zaliczana do inwestycji, które w pierwszej kolejności pozwalają ochronić zainwestowany kapitał to lokaty struturyzowane. Jak sama nazwa wskazuje ten instrument finansowy składa się ze struktury kilku instrumentów, zwykle dwóch. Najczęściej jest tak, że jeden z nich jest bardzo ryzykowny i dzięki niemu inwestor może oczekiwać potencjalnych zysków. Natomiast drugi jest bezpieczny, a jego podstawowym zadaniem jest osiągniecie zysku przy minimalnym poziomie ryzyka. W praktyce działa to tak, że inwestor osiąga zysk w przypadku kiedy ten bardzo ryzykowny instrument przynosi oczekiwane korzyści. W przeciwnym wypadku inwestor dostaje z powrotem kwotę równą sumie pieniędzy którą zainwestował. Jednakże należy pamiętać, że ze względu na inflację, realna wartość pieniądza który posiadamy po inwestycji jest mniejsza.  Dodatkowo warto podkreślić, że  wbudowany w struktury ryzykowny instrument finansowy jest zwykle bardzo skomplikowany. W konsekwencji inwestor nie jest  stanie zweryfikować na bieżąco czy jego inwestycja jest rentowna. Stanowi to jeden z mankamentów takiej inwestycji. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że najczęściej horyzont czasowy inwestycji w  lokaty ustrukturyzowane wynosi od dwóch do czterech lat. Natomiast w przypadku obligacji korporacyjnych, każdy inwestor może śledzić na bieżąco jak się kształtuje zysk z jego inwestycji. Dodatkowo warto nadmienić, że nie ma konieczności kurczowego trzymania się założonego na początku horyzontu czasowego. Jeżeli inwestor zamierzał ulokować swoje środki w obligacje korporacyjne na cztery lata ale po dwóch stwierdził, że np. woli zainwestować w inne instrumenty finansowe to poniesie tylko koszty prowizji od transakcji.

Obligacje korporacyjne – charakterystyka

Czas inwestycji

W zależności od preferencji inwestora; zwykle od kilku miesięcy do kilku lat

Ryzyko

Inwestycja obarczona niskim poziomem ryzyka, które można łatwo zweryfikować

Potencjalne zyski

Rentowność najczęściej przewyższa zyski z inwestycji o podobnym poziomie ryzyka

Możliwość
rozproszenia ryzyka

Bardzo duży wybór instrumentów, który umożliwia znaczące ograniczenie ryzyka

Wrażliwość na inflację

Możliwość doboru instrumentów tak, żeby zawsze przewyższały inflację o ustaloną wartość

Koszty inwestycji

Prowizje płacone od transakcji kupna i sprzedaży

Podsumowując warto przede wszystkim podkreślić, że obligacje korporacyjne dają do wyboru dużo wariantów inwestycji. Inwestor, określając swoje preferencje dotyczące horyzontu czasowego inwestycji oraz akceptowanego poziomu ryzyka jest w stanie stworzyć portfel inwestycyjny odpowiadający jego potrzebom. Co ważne, nie ponosimy przy tym kosztów za zarządzanie, jak w przypadku omówionych wcześniej innych rozwiązań inwestycyjnych.

Obligacje korporacyjne czy lokaty?

Wśród aktywnych inwestorów poszukujących ochrony przed inflacją dla swoich oszczędności inwestycje w obligacje i lokaty postrzegane są jako rozwiązania wobec siebie alternatywne. Mimo obiegowych podobieństw między lokatami i obligacjami, to w rzeczywistości istnieją zasadnicze różnice między tymi formami lokowania kapitału.

Zasady działania

Lokata bankowa zobowiązuje bank do wypłaty środków wraz z odsetkami na koniec okresu umowy. Są różne rodzaje lokat np. terminowa, rentrierska. Lokata jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które poszukują inwestycji o bardzo prostej konstrukcji.

Obligacje dają możliwość uzyskania wyższych odsetek niż lokaty bankowe, są też bardziej wyszukanym instrumentem. Podstawowe zasady działania z punktu widzenia nabywcy są podobne jak przy lokacie: po nabyciu obligacji otrzymujemy płatności odsetkowe, a na koniec zwrot kwoty początkowej.

To co powoduje zasadniczą różnicę to fakt, że obligacje są notowane na giełdzie, co umożliwia handel nimi przed dniem ich zapadalności (zwrotu kapitału i zakończenia inwestycji). Ceny obligacji mogą być zmienne i zależą od takich czynników jak zmiany stóp procentowych i wiarygodność emitenta. Cena obligacji to rynkowa wartość po której posiadacz obligacji może je sprzedać w danej chwili (cena sprzedaży może być inna niż cena nabycia obligacji na rynku pierwotnym).

Zyski i ryzyko

Lokaty posiadają jedną niezaprzeczalną zaletę – bezpieczeństwo. Nawet jeżeli  bank, w którym zostaną ulokowane środki ogłosi upadłość, to spłata środków jest zagwarantowana przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do wysokości 100 000 euro. Oprocentowanie, które oferuje bank jest niskie, w granicach 3%, często też po uwzględnieniu opodatkowania niewiele przekracza inflację. Wprawdzie istnieje szansa na uzyskanie wyższego oprocentowania, jednak zazwyczaj dotyczy to okresowych promocji dla nowych klientów oraz wiąże się ze spełnieniem szeregu warunków, takich jak wysokość minimalna i maksymalna lokowanej kwoty czy konieczność skorzystania z dodatkowych produktów banku.

W przypadku obligacji środki nie są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.  Dlatego inwestowanie w obligacje wymaga nieco szerszej wiedzy, celem wybrania obligacji o akceptowalnym poziomie ryzyka i zyskowności. Bezpieczeństwo inwestycji zależy przede wszystkim od emitenta obligacji. Możemy dokonać inwestycji w :

  • obligacje skarbowe – gwarantowane przez majątek Skarbu Państwa, cechujące się  najniższym ryzykiem wśród obligacji (ryzyko inwestycji jest równe prawdopodobieństwu bankructwa państwa), ale też najniższym oprocentowaniem (3-4%), porównywalnym do lokat,
  • obligacje komunalne –  emitowane przez jednostki samorządu terytorialnego, o nieco wyższym oprocentowaniu ( 4,5-5%), które cechują się niskim ryzykiem,
  • obligacje spółdzielcze – emitowane przez banki spółdzielcze nadzorowane przez KNF, charakteryzujące się oprocentowaniem (5-6%) o średnim ryzyku,
  • obligacje korporacyjne – największa i najbardziej zróżnicowana grupa. Na rynku wtórnym można znaleźć bezpieczne podmioty, oferujące zazwyczaj oprocentowanie w granicach 5 -11%, jak i bardzo ryzykowne podmioty, na skraju bankructwa, które w przypadku pomyślnego rozwoju sytuacji pozwolą na zarobek rzędu kilkudziesięciu procent. 
Formalności

Założenie lokaty nie wymaga specjalistycznej wiedzy. W oddziałach banków obsługa klienta  pomoże przy formalnościach, a w Internecie wystarczy kilka kliknięć.

W przypadku zakupu obligacji na rynku pierwotnym, proces jest bardziej złożony. Na przykładzie obligacji korporacyjnych wygląda to następująco:

  • zamówienie dokumentu ofertowego
  • wypełnienie formularza zapisu i wysłanie do emitenta
  • przelew środków na rachunek emitenta
  • otrzymanie od emitenta dokumentów potwierdzających przydział obligacji 

Szczegóły procesu przedstawia wpis: Jak inwestować w obligacje korporacyjne – aspekty formalne i techniczne.

Dostęp do kapitału i odsetek

Główną wadą większości depozytów bankowych jest fakt, iż zamknięcie lokaty przed czasem wiąże się z utratą części bądź całości odsetek.

W przypadku obligacji notowanych na Catalyst inwestor może w dowolnym momencie wystawić na sprzedaż posiadane obligacje, a po sprzedaży swobodnie dysponować kapitałem, bez utraty odsetek, które narosły do czasu sprzedaży tych obligacji.

Co wybrać?

Dla osób akceptujących stopę zwrotu 2-3% przy minimalnym ryzyku oraz ceniących prostotę konstrukcji inwestycji należy polecić lokaty. Dodatkiem dla tych inwestorów mogą być krótkoterminowe obligacje rządowe oparte o zmienne oprocentowanie (obligacje zmiennokuponowe). Dzięki takiej konstrukcji wpływ wahań cen obligacji będzie zminimalizowany.

Jeżeli interesują Cię wyższe stopy zwrotu od 4% do 11% przy bardzo niskim lub średnim ryzyku inwestycyjnym to warto zainteresować się długoterminowymi obligacjami skarbowymi lub obligacjami korporacyjnymi. Dla zainteresowanych tą formą inwestowania polecamy wypełnienie formularza zgłoszeniowego. Obligacje mają prostą konstrukcję, nie są obarczone dodatkowymi kosztami i dają elastyczny dostęp do odsetek i kapitału. Poświęcając czas na edukację dotyczącą ryzyka oraz selekcji emitentów możemy zdobyć wiedzę, dzięki której będziemy mogli zarabiać znacznie więcej.

Przykładowy wynik oprocentowania kwoty 100 tysięcy na 3% i 8% przez okres 10 lat. Wynik nie uwzględnia opodatkowania ani sposobu liczenia oprocentowania charakterystycznego dla lokaty czy obligacji. 

Okres inwestycji

Kwota inwestycji

Oprocentowanie brutto w skali roku

Wartość brutto inwestycji po 10 latach

10 lat

100 000 zł

3%

134 000 zł

10 lat

100 000 zł

8%

216 000 zł

 

Jaka branża jest najlepsza na Catalyst?

Na rynku Catalyst notowane są obligacje emitentów z szerokiego wachlarza sektorów i branż. Wśród nich dominują 3 sektory: banki, dostawcy usług finansowych i deweloperzy. Spółki z pozostałych sektorów mają wyraźnie mniejszą reprezentację. Jakie potencjalne zyski można osiągnąć inwestując w obligacje korporacyjne emitentów z danego sektora i jakie ryzyko się z tym wiąże? Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie w niniejszym artykule.

Banki

Wśród obligacji tego sektora dominują duże emisje przynoszące względnie nieduże stopy zwrotu. Średnie oprocentowanie obligacji banków w bieżącym okresie odsetkowym wynosi 5,8%. Jest to niewiele na tle całego rynku Catalyst. Wynika to oczywiście ze względnie małego ryzyka kredytowego wiążącego się z inwestycją w obligacje banków. Potwierdza to także średnia rentowność brutto w terminie do wykupu (YTM), która wynosi 5%.

Sektor usług finansowych

Sektor usług finansowych jest reprezentowany przez windykatorów, firmy faktoringowe, firmy inwestycyjne oraz pożyczkowe. Średnia wartość emisji obligacji spółek z tego sektora jest zdecydowania niższa w porównaniu z emisjami obligacji banków.  Spółki z sektora usług finansowych oferują obligacje o bardzo atrakcyjnym oprocentowaniu. Dla bieżącego okresu odsetkowego wynosi średnio 9%. Jednocześnie średnia rentowność brutto w terminie do wykupu wynosi tylko 7,5%. Wynika to z faktu, że kurs większości obligacji tego sektora kształtuje się powyżej 100. Wysoka wycena obligacji przedsiębiorstw z usług sektora finansowego na Catalyst wynika z atrakcyjnej relacji zysku do ryzyka.

Deweloperzy

Branża deweloperska w ostatnich latach przechodzi ciężkie chwile. Ma to także przełożenie na rynek obligacji spółek z tego sektora. Przeglądając przypadki braku terminowej spłaty obligacji notowanych na Catalyst możemy zauważyć, że deweloperzy mają w nich znaczący udział.

Średnie oprocentowanie obligacji deweloperów w bieżącym okresie odsetkowym wynosi 8,8% (nieznacznie mniej niż w przypadku sektora usług finansowych). Jednak średnia rentowność brutto w terminie do wykupu wynosi aż 15,6%. Znaczny wpływ na ten wynik mają niskie kursy obligacji MEW i Gant Development. Po ich wyłączeniu z obliczeń średnie YTM brutto obligacji deweloperów wynosi 9,4%.

Wynika z tego, że oprocentowanie  oferowane na rynku pierwotnym przez deweloperów i spółki z sektora usług finansowych jest porównywalne.  Jednak na rynku wtórnym inwestorzy oczekują dyskonta kupując obligacje deweloperów, z powodu wyższego przypisywanemu sektorowi.

Podsumowanie

Obligacje banków to inwestycja odpowiednia dla osób, które poszukują zysków nieznacznie wyższych niż na lokatach bankowych.  Inwestorzy zainteresowani wyższymi stopami zwrotu mogą zainteresować się obligacjami spółek z sektora usług finansowych i deweloperów.  Atrakcyjnie  w tym porównaniu wypada sektor usług finansowych charakteryzujący się mniejszym ryzykiem niż obligacje deweloperów, przy zbliżonej rentowności. Warto jednak pamiętać, że są to dane uśrednione. Ryzyko obligacji poszczególnych emitentów może kształtować się na poziomie zupełnie niezależnym od średniego ryzyka sektora.

Inwestorom zainteresowanym inwestowaniem w obligacje korporacyjne na rynku pierwotnym polecamy wypełnienie formularza zgłoszeniowego. Na bieżąco informujemy o aktualnych emisjach obligacji korporacyjnych.

Czy zabezpieczone obligacje korporacyjne są mniej ryzykowne od niezabezpieczonych?

Przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnej w obligacje korporacyjne inwestorzy porównują warunki emisji do poziomu ryzyka danego emitenta. Jednym z czynników mających wpływ na poziom ryzyka danego emitenta jest występowanie zabezpieczenia. Czy zabezpieczenie zawsze obniża ryzyko inwestycyjne w obligacje korporacyjne i czy stanowi gwarancję bezpieczeństwa inwestycji? Na te pytania odpowiemy w poniższym artykule.

Zabezpieczenie jest tylko jednym z elementów mającym wpływ na poziom ryzyka danej emisji obligacji. Każdy przypadek związany z zabezpieczeniem powinien być rozpatrywany indywidualnie ze względu na różnice występuje w jakości i rodzaju. Rynek Catalyst pokazuje, że notowane na nim obligacje zabezpieczone mają wyższą rentowność niż obligacje niezabezpieczone. Oznacza to, że zabezpieczenie oferowane jest przez przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność obarczoną wyższym ryzykiem.

Emitenci wiarygodni i posiadający stabilną sytuację finansową nie muszą przekonywać inwestorów o bezpieczeństwie płatności wynikających z warunków emisji obligacji. Wielu przedsiębiorców szuka finansowania na rynku obligacji, ponieważ nie chcą zaciągać kredytów wiążących się z ustanowieniem zabezpieczenia. Branże takie jak bankowość, windykacja, faktoring reprezentują emitentów uważanych za najpewniejszych płatników dla inwestorów, którzy z racji specyfiki swojego biznesu nie zawsze mogą dać zabezpieczenie.

Zabezpieczenie emisji obligacji aktywami emitenta może wynikać z trudności z pozyskaniem kapitału w oczekiwanej wysokości lub może to być sposób na obniżenie kosztów finansowych wynikających z oprocentowania obligacji.

Jedną z form zabezpieczenia obligacji emitenta jest dokonanie zastawu na akcjach. Zabezpieczenie to można uznać za stosunkowo słabe. Zmienność cen akcji w okresie dwóch-trzech lat może być bardzo wysoka. W przypadku spółek niepublicznych wycena spółki oraz zbywalność takich akcji będzie dodatkowo ograniczona. Notowania cen akcji są uzależnione od kondycji finansowej spółki. W przypadku znacznego pogorszenia finansów emitenta, cena jego akcji znacznie spadnie na rynku wtórnym. Tym samym w momencie największego prawdopodobieństwa wykorzystania zabezpieczenia jego wartość będzie najmniejsza. Jeżeli emitent oferuje zabezpieczenie na swoich akcjach, to ich wartość powinna być wielokrotnie wyższa od wysokości emisji. Nie ma możliwości oceny jaka wielokrotność wartości zastawu na akcjach jest bezpieczna. Wyceny spółek giełdowych podczas bess mogą spaść o więcej niż 90%.

Zabezpieczenia obligacji, które uznawane są za najlepsze to zabezpieczenia na majątku trwałym emitenta. Zabezpieczenia takie realizowane są poprzez wpis hipoteki do księgi wieczystej nieruchomości albo przez wpis zastawu rejestrowego do rejestru zastawu. Księgi wieczyste i rejestry zastawu prowadzone są przez odpowiedni sąd rejonowy. Jeżeli emitent nie wywiązuje się ze swoich płatności wynikających z obligacji, inwestor może zrealizować swoje prawa wynikających z wpisu hipoteki lub zastawu. W następstwie realizowania tego prawa dochodzi do sprzedaży majątku emitenta. Jeżeli aktywa emitenta zostaną sprzedane powyżej wartości roszczeń inwestora i innych wierzycieli to sprawa kończy się pomyślnie.

Jeżeli emitent posiada zobowiązania o łącznej wartości wyższej niż majątek trwały stanowiący zabezpieczenie, sytuacja staje się skomplikowana W pierwszej kolejności z majątku będą zaspokajane roszczenia z tytułu kosztów postępowania, wobec pracowników oraz zobowiązania publiczno-prawne. Dopiero w następnej kolejności będą to obligatariusze. Przy czym obligatariusze posiadający obligacje zabezpieczone będą zaspokajani w pierwszej kolejności w stosunku do obligatariuszy z papierami niezabezpieczonymi.

Z powyższego akapitu wynika, że sam fakt ustanowienie zabezpieczenia na majątku trwałym daje tylko teoretycznie lepsze zabezpieczenie. Oceniając jakość zabezpieczenia na majątku trwałym bardziej istotne będą następujące informacje:

  • aktualna zadłużenie spółki w stosunku do całości aktywów trwałych,
  • prognozy co do kształtowania się wysokości przyszłych zobowiązań,
  • rodzaj składników majątku trwałego stanowiącego zabezpieczenie ( jeżeli są to nietypowe nieruchomości, nietypowe składniki majątku ruchomego tym większe jest ryzyko niesprzedania po oczekiwanej cenie w krótkim okresie czasu).

Przykładów inwestycji w obligacje niezabezpieczone obarczonych niższym ryzykiem niż inwestycja w obligacje zabezpieczone jest wiele. Ważne jest to, że w przypadku obligacji niezabezpieczonych emitent za te zobowiązania odpowiada całym majątkiem.  W momencie ogłoszenia upadłości likwidacyjnej spółki obligatariusze zaspokajani są zgodnie z kolejnością, jaka wynika z Prawa upadłościowego oraz naprawczego. W sytuacji obligacji zabezpieczonych zostanie dokonana egzekucja z przedmiotu zabezpieczenia.

Podstawą do analizy ryzyka obligacji powinna być sytuacja finansowa emitenta, struktura bilansu i model biznesowy. Zabezpieczenie powinno stanowić dodatkowy element analizy, a nie jej główny czynnik.

Dla inwestorów zainteresowanych inwestowaniem w obligacje zabezpieczone lub niezabezpieczone polecamy wypełnienie formularza zgłoszeniowego.

Obligacje korporacyjne – ryzyko stopy procentowej

Inwestowanie w obligacje korporacyjne (inaczej: obligacje przedsiębiorstw) wiąże się z ponoszeniem ryzyka przez inwestora. Z tego powodu każda decyzja inwestycyjna powinna być poprzedzona dogłębną analizą ryzyka z nią związanego. Best Capital Sp. z o.o. świadcząc usługi informacyjne wobec inwestorów, chce w możliwie największym stopniu zwiększać świadomość ryzyka ponoszonego podczas inwestycji w obligacje. W niniejszym artykule przedstawione zostaną zagadnienia związane z ryzykiem stopy procentowej.

Ryzyko stopy procentowej polega na możliwości niezrealizowania oczekiwanej przez inwestora stopy zwrotu. Wynika ono ze zmian cen obligacji na rynku, a także niepewności co do stopy procentowej po jakiej będzie można reinwestować wypłacone przez emitenta odsetki.

Ryzyko zmiany ceny obligacji korporacyjnych może wynikać zarówno ze zdarzeń związanych, jak i niezwiązanych z sytuacją emitenta. Przykładem tych pierwszych mogą być sytuacje, w których występuje zagrożenie brakiem płynności emitenta. W konsekwencji może dojść do spadku kursu obligacji. Spadek ceny obligacji może być spowodowany zdarzeniami niezwiązanymi z sytuacją spółki takimi jak hossa na rynku akcji. W takim przypadku atrakcyjność inwestycji w obligacje powinna maleć.

Przykład 1.

Inwestor A nabył na rynku pierwotnym obligacje korporacyjne o stałym oprocentowaniu wynoszącym 10% w skali roku. W międzyczasie wzrosły rynkowe stopy procentowe, w wyniku czego wymagana przez inwestorów stopa zwrotu dla ryzyka charakteryzującego obligacje inwestora A wzrosła do poziomu 12%. W konsekwencji kurs obligacji spadł poniżej 100.

Ryzyko zmiany ceny może być potęgowane przez ryzyko płynności. Płynności nie odnoszącej się jednak do spółki, a do obrotu wyemitowanymi przez nią obligacjami. W takim wypadku płynność jest rozumiana jako możliwość sprzedaży obligacji w krótkim czasie, po oczekiwanej cenie. Często jednak zdarza się, że w przypadku obligacji przedsiębiorstw płynność jest niska. W ciągu jednej sesji nie dochodzi do żadnej transakcji lub dochodzi do zaledwie kilku. Poza tym spread, czyli różnica między najlepszą ofertą kupna a najlepszą ofertą sprzedaży, jest bardzo wysoki. Wobec tego obligatariusz chcący szybko sprzedać swoje obligacje na rynku może nie uzyskać zadowalającej ceny. Im większy pakiet obligacji będzie chciał sprzedać inwestor na rynku charakteryzującym się niska płynnością, tym trudniej będzie tego dokonać bez wyraźnego wpływu na cenę obligacji.

Przykład 2.

Inwestor A posiada w swoim portfelu 100 obligacji korporacyjnych, których obrót charakteryzuje się niską płynnością. Początkowo inwestor planował trzymać obligacje do terminu wykupu, ale w wyniku pojawienia się innej bardzo korzystnej możliwości inwestycyjnej, musi jak najszybciej sprzedać wszystkie.
Cena rynkowa obligacji po której dochodzi do rzadkich transakcji wynosi około 102. Tymczasem najlepsza oferty kupna i sprzedaży wynoszą odpowiednio 100,90 i 103,20.
Oferty kupna w arkuszu zleceń prezentują się następująco:

3 po 100,90
5 po 100,55
10 po 100,00

Inwestor A może wystawić oczekujące zlecenie sprzedaży po 102. Wówczas sprzedanie 100 obligacji może potrwać co najmniej kilka sesji. Może też wystawić zlecenie sprzedaży po 100. Natychmiast uda mu się sprzedać 18 obligacji. Sprzedaż pozostałych 82 powinna potrwać szybciej niż w przypadku kursu wynoszącego 102, ale i tak jest trudne do przewidzenia, jak długo.
W takiej sytuacji inwestor A stoi przed wyborem między przegapieniem atrakcyjnej inwestycji a sprzedażą posiadanych obligacji po cenie gorszej od oczekiwanej. W najgorszym wypadku może dojść do obu negatywnych zdarzeń.

Trzeba zaznaczyć, iż ryzyko zmiany ceny nie będzie zachodziło w przypadku inwestora trzymającego obligacje do terminu wykupu. W takiej sytuacji wysokość spłacanych odsetek i wartości nominalnej jest z góry ustalona. Ryzyko zmiany ceny występuje tylko w wypadku sprzedaży obligacji na rynku przed terminem wykupu.
W przypadku obligacji przedsiębiorstw płacących odsetki pojawia się także ryzyko reinwestycji. Występuje ono niezależnie od tego, czy trzymamy obligacje do terminu wykupu. Ryzyko reinwestycji wynika z tego, że nie jesteśmy w stanie z całą pewnością przewidzieć, po jakiej stopie będziemy mogli zainwestować wypłacone w przyszłości odsetki.

Przykład 3.

Inwestor A nabył na rynku pierwotnym obligacje korporacyjne o stałym oprocentowaniu wynoszącym 15% w skali roku. Po roku otrzymał odsetki, ale w międzyczasie znacznie spadły rynkowe stopy procentowe. W konsekwencji kurs posiadanych przez inwestora A obligacji wzrósł do poziomu 104, a na rynku trudno jest znaleźć inny instrument finansowy o podobnym ryzyku przynoszący aż 15% w skali roku. Inwestor będzie musiał zadowolić się reinwestycją odsetek po niższej stopie.

Obligacje korporacyjne – ryzyko kredytowe emitenta

Każdy rodzaj inwestowania jest związany z ponoszeniem ryzyka. Niniejszy artykuł jest poświęcony ryzyku kredytowemu emitenta, ponieważ jest to główne ryzyko ponoszone przez inwestora obligacji korporacyjnych.  

Ryzyko kredytowe to możliwość niedotrzymania warunków wypłaty świadczeń pieniężnych przez emitenta. Niedotrzymanie warunków może polegać na niespłaceniu odsetek w określonym terminie lub niespłacaniu wartości nominalnej danej serii obligacji w terminie wykupu. Jeżeli inwestorzy na rynku obligacji oceniają, że emitent jest ryzykowny to sam ten fakt powoduje, że ceny obligacji na Catalyst spadają. Sprawdzenie cen obligacji emitenta na Catalyst to pierwszy krok do oceny wiarygodności emitenta. 

Inwestor może sobie zadać pytanie w jaki sposób zmniejszyć ryzyko inwestycyjne? Przed podjęciem decyzji inwestycyjnej warto zwrócić uwagę na wskaźniki płynności i wypłacalności emitenta. Przedsiębiorstwo, które nie ma problemów z płynnością, jest w stanie terminowo spłacać swoje zobowiązania. Na analizę wypłacalności emitenta składają się wskaźniki zadłużenia. Należy zwrócić uwagę, że w zależności od sektora występują różne przedziały optymalnych wskaźników zadłużenia. Ogólna zasada jest taka, że spółki z sektora finansowego mogą się bezpiecznie zadłużać znacznie bardziej niż podmioty produkcyjne.

Warto jest przyjrzeć się statystykom niewypłacalności na Catalyst. Historycznie na rynku Catalyst debiutowało łącznie 176 emitentów. Nieterminowo ze swoich zobowiązań wywiązywało się 10 emitentów obligacji co stanowi 5,6%. Siedmiu z dziesięciu niesolidnych dłużników należało do branży budowlanej oraz branży odnawialnych źródeł energii. Kłopoty spółek z branży budowlanej nie powinny dziwić. Z kolei emitenci z sektora odnawialnych źródeł energii są bardzo uzależnieni od polityki energetycznej rządu, co dla tego sektora generowało wysokie ryzyko.

Na tym tle solidnie prezentują się emitenci związani z szeroko rozumianą branżą finansową. Banki, windykatorzy, firmy faktoringowe to podmioty, które nie miały problemów z terminową obsługą zadłużenia.

Jakie metody dochodzenia roszczeń ma do dyspozycji obligatariusz, gdy emitent nie spłaca odsetek lub wartości nominalnej w terminie?

Przed podjęciem jakichkolwiek działań warto zorientować się, z jakich przyczyn wynikał brak terminowej spłaty. Czy powodem jest błąd, chwilowy brak płynności, czy może trwała utrata wypłacalności emitenta? W zależności od odpowiedzi na to pytanie, można decydować o rodzaju podejmowanych działań.

W przypadku błędu spółka będąca emitentem obligacji najprawdopodobniej sama będzie dążyła do jak najszybszego naprawienia go. W sytuacji, w której dojdzie do chwilowej utraty płynności, pierwszym krokiem może być pisemne wezwanie do zapłaty. Jeśli nie przyniesie ono oczekiwanego skutku, warto dążyć do ugody z emitentem (np. rozłożenie spłaty na raty). Wynika to z tego, że kolejny krok jaki możemy podjąć, czyli złożenie do sądy pozwu o zapłatę w postępowaniu nakazowym, wiąże się już z ponoszeniem kosztów. Postępowanie nakazowe jest regulowane przez przepisy Kodeksu postępowania cywilnego (art. 4841-497).

Rozwiązaniem ostatecznym jest zgłoszenie do sądu wniosku o upadłość spółki, która wyemitowała obligacje. Wniosek może zgłosić sam obligatariusz. Może także zaczekać aż zrobi to inny z wierzycieli spółki lub sama spółka. Postępowanie upadłościowe jest regulowane przez przepisy Prawa upadłościowego i naprawczego.
Celem postępowania jest jak najwyższe zaspokojenie wierzycieli i od tego czynnika zależy rodzaj upadłości, jaką rozpatrywał będzie sąd (art. 14-17). Występują dwie możliwości: upadłość likwidacyjna i upadłość układowa. W pierwszym przypadku syndyk masy upadłości sprzeda majątek spółki, aby zaspokoić wierzycieli. Jeśli jednak sąd uzna, że spółka jest w stanie wyjść na prostą, a co za tym idzie spłacić długi w większym stopniu niż w przypadku likwidacji, ogłoszona zostanie upadłość z możliwością zawarcia układu.

Jeżeli zgromadzenie wierzycieli przyjmie większością głosów układ, zostanie on zatwierdzony przez sąd. Aby wziąć udział w podziale masy upadłości lub zgromadzeniu wierzycieli, należy zgłosić wierzytelność w terminie podanym w postanowieniu o ogłoszeniu upadłości.

W przypadku upadłości likwidacyjnej wierzytelności zaspokajane są według kolejności wynikającej z pięciu kategorii podanych w art. 342 Prawa upadłościowego i naprawczego. Najważniejsze rodzaje wierzytelności w każdej kategorii to odpowiednio: I – koszty postępowania upadłościowego; II – wynagrodzenia dla pracowników; III – zobowiązania wobec Urzędu Skarbowego i ZUS; IV – pozostałe; V – odsetki, które nie należą do pozostałych kategorii. Wierzytelności wynikające z emisji obligacji znajdą się w kategorii IV. Poza odsetkami należnymi po dacie ogłoszenia upadłości, które znajdą się w kategorii V.

Zgodnie z art. 344: Jeżeli suma przeznaczona do podziału nie wystarcza na zaspokojenie w całości wszystkich należności, należności dalszej kategorii zaspokaja się dopiero po zaspokojeniu w całości należności poprzedzającej kategorii, a gdy majątek nie wystarcza na zaspokojenie w całości wszystkich należności tej samej kategorii, należności te zaspokaja się stosunkowo do wysokości każdej z nich. Możemy zatem rozpatrzyć hipotetyczną sytuację, w której wierzytelności w każdej kategorii wynoszą 1 mln złotych, a syndyk zdoła uzyskać z likwidacji majątku 3,4 mln złotych. Wierzytelności z kategorii I-III zostaną zaspokojone w całości, z kategorii IV w czterdziestu procentach, a z kategorii V wcale. Z niczym pozostaną także akcjonariusze spółki, którzy są na samym końcu kolejki po środki z likwidacji majątku.

Nieco inaczej wygląda sytuacja obligatariusza, który zainwestował w obligacje zabezpieczone (np. za pomocą hipoteki, zastawu rejestrowego, gwarancji). Wówczas roszczenia są zaspokajane z przedmiotu zabezpieczenia. Inwestor powinien być świadom skutków braku terminowej spłaty odsetek lub wartości nominalnej obligacji korporacyjnych. Najlepszym rozwiązaniem jest jednak odpowiednia analiza ryzyka kredytowego, która pozwala uniknąć konieczności dochodzenia swoich roszczeń.