Podstawy analizy emitenta obligacji cz. II

Poniższy artykuł jest kontynuacją oraz uzupełnieniem artykułu Podstawy analizy emitenta obligacji cz. I. Nie da się, bowiem pominąć Rachunku przepływów pieniężnych oraz Rachunku zysków i strat w rzetelnej analizie finansowej.

Rachunek przepływów pieniężnych

W Polsce tylko spółki giełdowe mają obowiązek sporządzania i publikowania takiego raportu. Przepływy pieniężne to wpłaty i wypłaty gotówki, pokazujące faktyczną sumę operacji i podsumowanie gotówkowego efektu działania spółki. Z racji swoich właściwości (opisuje tylko faktycznie dokonane transakcje) jest on trudny do zmanipulowania. Dzieli się go zasadniczo na 7 pozycji, a najważniejsze z nich to:

  1. Przepływy środków pieniężnych z działalności operacyjnej – czyli kierunek, w którym podąża gotówka wynikająca z podstawowej działalności emitenta. Jeżeli kwota jest ujemna oznacza to, że spółka zużywa gotówkę na działalność zamiast ją generować. Jest to bardzo negatywny sygnał, gdyż oznacz to, że spółka by istnieć musi uzupełniać swoje zasoby finansowe za pomocą kapitału obcego, emisji akcji lub obligacji, kredytów bankowych;

  2. Przepływy z działalności inwestycyjnej – polegają na nabywaniu lub sprzedawaniu aktywów trwałych i aktywów finansowych krótkoterminowych. Ta pozycja pokazuje wpływy i wydatki inwestycyjne oraz związane z nimi koszty czy zyski. Reasumując, wartość dodatnia oznacza, że spółka sprzedaje swoje aktywa trwałe związane z wcześniejszymi inwestycjami, prawdopodobnie by pokryć straty lub spłacić wierzycieli. Wartość ujemna oznacza, że spółka inwestuje w rozwój, w nowe projekty czy nowe linie produktów;

  3. Przepływy z działalności finansowej – w gruncie rzeczy informuje nas o zmianach w źródłach finansowania spółki. Z jednej strony pokazuje wartość pozyskanego kapitału z emisji akcji, obligacji lub pozyskanie kredytu, a z drugiej strony skup własnych akcji, wykup obligacji oraz spłatę zaciągniętych wcześniej kredytów.
Dalej mamy pozycje:

  1. Przepływy pieniężne netto razem,
  2. Bilansowa zmiana stanu środków pieniężnych,
  3. Środki pieniężne na początek okresu,
  4. Środki pieniężne na koniec okresu.

Rachunek zysków i strat

Jest obligatoryjnym elementem sprawozdania finansowego jednostki. Rachunek zysków i strat ukazuje zdolność firmy do generowania zysków i samofinansowania, prezentuje różne kategorie wpływające na wynik finansowy. Wadą tego zestawienia jest stosowanie zasady memoriałowej. Wszystkie zawarte w nim kwoty wynikają wprost z wystawionych i zaksięgowanych faktur oraz innych dokumentów księgowych. Może to prowadzić do pewnych nadużyć ze strony emitenta, ponieważ nie będziemy w stanie rozróżnić przesunięcia towarów, na przykład do zaprzyjaźnionej spółki od ich faktycznej sprzedaży.

Ryzyko matactwa istnieje głównie w raportach kwartalnych. Rachunek zysków i strat warto analizować przekrojowo, zaczynając od zestawienia wyników kwartał po kwartale, co da nam szansę wychwycenia sezonowości i krótkoterminowych trendów, kończąc na zestawianiu rokrocznym. Warto przeanalizować i porównać zmiany względem poprzedniego, porównywalnego okresu sprawozdawczego pod względem zysku/straty na sprzedaży brutto i netto, zysku/straty na działalności operacyjnej (EBIT), zysku/straty z działalności gospodarczej. Skupiając się, również na ich poszczególnych częściach składowych. Poznamy w ten sposób dynamikę wzrostu przychodów i kosztów, która ma ogromny wpływ na wynik końcowy spółki oraz rzutuje na jej dalszy rozwój.

Zazwyczaj niedocenianą pozycją jest pozycja określająca wartość podatku dochodowego. Na poziomie memoriałowym dużo rzeczy da się przedstawić tak, aby wpływały na korzyść spółki. Skąd więc mamy wiedzieć czy wynik końcowy nie jest tylko martwym zapisem i nijak odpowiadającą rzeczywistości wartością? Kluczem jest tutaj właśnie pozycja Podatek dochodowy. System podatkowy jest tak skonstruowany, że ciężko jest coś ukryć przed fiskusem, tak więc warto obliczyć czy wartość zapłaconego podatku jest odpowiednia dla wskazanego zysku.

Uważna lektura Rachunku zysów i strat jest jak najbardziej adekwatna. W połączeniu z pozostałymi częściami raportu finansowego oraz objaśnieniami spółki pozwoli określić mechanikę firmy na tle rynkowych trendów oraz wskazać czy jest to odpowiednia spółka, która pozwoli nam na osiągnięcie zysków.

Należy pamiętać, że nie ma jednego dobrego wzorca do analizy przedsiębiorstw. Każda spółka powinna być analizowana w sposób indywidualny, z uwzględnieniem wszystkich czynników makro- i mikroekonomicznych rzutujących na jej finanse i pozycję rynkową. Przydatne może okazać się porównanie do konkurencji, a także uważna lektura doniesień prasowych oraz przede wszystkim komunikatów spółki.

Wpływ stopy WIBOR na rentowność obligacji korporacyjnych

Polski rynek obligacji Catalyst jest stosunkowo młodym rynkiem – niedawno obchodził swoje piąte urodziny. Pomimo faktu, że w tym czasie rozwijał się dynamicznie, to mimo wszystko etap rozwoju rynku przekłada się na jego popularność wśród inwestorów, a to z kolei rodzi problem płynności notowanych instrumentów.  

Problem płynności obligacji powoduje z jednej strony trudności dla inwestora w przypadku, gdy chce pozbyć się posiadanych obligacji, z drugiej dla emitenta gdyby chciał skupić obligacje z rynku w celu ich umorzenia. Rynki finansowe, zwłaszcza w długim okresie czasu, charakteryzują się zmiennością w zakresie rentowności dostępnych papierów wartościowych. Może się zdarzyć, że kupione dziś papiery z rentownością na poziomie 7% (ocenianą jako dobra), za dwa lata okażą się mało atrakcyjne, ponieważ zmiana koniunktury rynkowej spowoduje podniesienie oprocentowania obligacji podobnych spółek do 8,0 – 8,5%. W takim przypadku inwestor będzie starał się pozbyć mniej atrakcyjnych papierów i dokonać nowej inwestycji w te bardziej zyskowne. Naturalnie może zdarzyć się odwrotna sytuacja, w której oprocentowanie znacząco obniży się, a w takim wypadku to emitent będzie starał się skupić obligacje z rynku, ponieważ płaci inwestorom zbyt dużo. W takich sytuacjach płynność rynku odgrywa bardzo duże znaczenie. Swego rodzaju zabezpieczeniem przed znaczącymi zmianami wysokości oprocentowania oferowanego na rynku jest stosowanie zmiennego oprocentowania papierów wartościowych.

Na polskim rynku obligacji Catalyst jest to szeroko stosowana praktyka – dość powiedzieć, że ponad 80% serii notowanych na Catalyst charakteryzuje się właśnie zmiennym oprocentowaniem. W przypadku ustalenia zmiennego oprocentowania w warunkach emisji obligacji, emitent określa dokładne zasady określania oprocentowania w każdym okresie odsetkowym. Najczęściej stosowanym rozwiązaniem przez emitentów jest ustalenie oprocentowania obligacji jako sumy rynkowego kosztu pieniądza w postaci stawki WIBOR w danym okresie oraz marży.
WIBOR (Warsaw Interbank Offer Rate) to stopa procentowa, po jakiej banki pożyczają pieniądze między sobą. Jest wyznaczana jako średnia arytmetyczna wysokości oprocentowania deklarowanych przez największe banki działające w Polsce, po odrzuceniu skrajnych wielkości. Wysokość stawek WIBOR jest publikowana w każdym dniu roboczym o godzinie 11:00 oraz jest wyznaczana na różne okresy czasu trwania pożyczki międzybankowej, jednak zazwyczaj w przypadku dłużnych papierów wartościowych, emitenci biorą pod uwagę WIBOR3M (trzymiesięczny) lub WIBOR6M (sześciomiesięczny).

Obecnie większość aktywnychi nwestorów na rynku obligacji charakteryzuje strategia „kup i trzymaj”. Najbardziej poszukiwani są emitenci o stabilnej pozycji rynkowej, których obligacje będą mogły stanowić alternatywę dla lokat – z tą różnicą, że z wyższym oprocentowaniem – a o to niestety coraz trudniej. Generalnie obligacje na rynku Catalyst można podzielić na trzy główne grupy pod względem rentowności i związanego z nią ryzyka:
a)      obligacje o minimalnym poziomie ryzyka, emitowane przez banki lub koncerny (takie jak Orlen), które pod względem oprocentowania nie pozwalają zarobić więcej niż na lokatach – WIBOR + marża na poziomie 1,0 – 1,5% co w sumie pozwala osiągnąć około 3,0% w skali roku;
b)      obligacje emitentów ocenianych jako umiarkowanie bezpieczni, z solidnymi wynikami finansowymi (jednak nie tak bezdyskusyjnie wiarygodni jak podmioty z pierwszej grupy), oferujący atrakcyjne dla inwestorów oprocentowanie, pozwalające osiągnąć zysk pomiędzy 5,0-8,0% w skali roku;
c)       obligacje ryzykowne, emitowane przez podmioty o stosunkowo krótkiej historii, we wczesnej fazie rozwoju, debiutujące na rynkach finansowych, oferujące oprocentowanie najczęściej w okolicach 9,0-10,0% lub wyższe.

Tak jak już wspomnieliśmy najchętniej nabywane przez inwestorów są obligacje znajdujące się w drugiej grupie. Jednak w związku z obniżeniem wysokości stóp procentowych w okresie od trzeciego kwartału 2014 roku, a w związku z tym także obniżeniem wartości stawki WIBOR znacznie trudniej inwestorom nabyć obligacje z zadowalającą stopą zwrotu.

Wykres 1. Wartość notowań WIBOR 3M i WIBOR 6M w okresie od 1.06.2014 r. do 16.02.2015 r. 
Notowania wibor


Jak można zauważyć na powyższym wykresie wartość WIBOR obniżyła się w okresie od czerwca odpowiednio o 0,79 p.b. (WIBOR3M) oraz 0,82 p.b. (WIBOR6M). Biorąc pod uwagę, że zaledwie około 20% obligacji notowanych na Catalyst stanowią obligacje ze stałym oprocentowaniem, zmiany notowań stawki WIBOR mają duży wpływ na rynek dłużnych papierów wartościowych. Z tego powodu coraz trudniej nabyć obligacje solidnych, stosunkowo bezpiecznych firm, które pozwoliłyby osiągać zysk na poziomie 6,0 – 6,5%. Na rynku wtórnym obligacje spółek takich jak PCC Rokita czy KRUK S.A. z dwuletnim horyzontem wykupu są wyceniane powyżej wartości nominalnej (odpowiednio 105,5% oraz 103,5%), co oznacza jeszcze niższą rentowność tych papierów. Obligacje BEST S.A. z terminem wykupu w 2018 roku są wyceniane na poziomie 101,1%, ale ich rentowność także nie przekracza 6%. Obligacje wielu innych dużych spółek, które oferowały marże na poziomie ponad 4,0% są dziś na tyle drogie, że realna do osiągnięcia rentowność wynosi od 4,0 do 5,0%.
W obecnej sytuacji, biorąc pod uwagę rynkowe prognozy w zakresie zmian stóp procentowych, wszystko wskazuje na to, że inwestorzy powinni zacząć przyzwyczajać się do niższej stopy zwrotu z inwestycji bądź do wyższego poziomu ponoszonego ryzyka. Jeżeli inwestor liczy na 7,0 – 8,0% zysku z inwestycji, a jednocześnie zachowanie optymalnego poziomu bezpieczeństwa – rynek wymusza na nim większą dywersyfikację portfela, a także poszerzanie wiedzy w zakresie analizy finansowej spółek. 
 

Podstawy analizy emitenta obligacji cz. I

Każdy racjonalnie działający inwestor przed dokonaniem zakupu obligacji powinien przeanalizować spółkę będącą emitentem dłużnych papierów wartościowych. Solidna i oparta na chłodnej kalkulacji analiza przedsiębiorstwa może uchronić obligatariusza przed dużymi kłopotami.

Wstęp do analizy

Pierwszym krokiem powinna być analiza modelu biznesowego emitenta oraz całokształtu branży, w której działa. Powinniśmy zadać sobie pytanie, na czym spółka zarabia i co ma wpływ na wysokość zysków lub potencjalnych strat. Istotne znaczenia ma analiza konkurencji oraz barier wejścia na rynek.  Należy zbadać, na jakie ryzyka narażona jest spółka i jakie konsekwencje wiążą się z ich zaistnieniem. Pozwoli to na określenie pozycji spółki na rynku, jej relacji z kontrahentami i rywalami. Będziemy w stanie dostrzec najważniejsze aspekty działalności spółki, jej przewagę konkurencyjną oraz ogólne „know-how”. Analizując branżę lub sektor, w którym operuje spółka warto poświecić czas i samodzielnie prześledzić dane historyczne dotyczące innych, podobnych spółek by mieć pełne, porównawcze rozeznanie w sytuacji rynkowej. Umiejętność długoterminowego przewidywania zmian i zależności makroekonomicznych wpływających na analizowaną spółkę może okazać się nie do przecenienia.

Warto również zwrócić uwagę na osoby zarządzające spółką by mieć pewność, że swoje środki powierzamy ludziom uczciwym oraz posiadającym pewne zasoby wiedzy i doświadczenia biznesowego. W dzisiejszym, zglobalizowanym świecie opanowanym przez informacje cyfrowe łatwo natrafić na przydatne informacje na temat głównych akcjonariuszy, zarządu, rady nadzorczej i ich powiązań. Drobny „research” wykonany w portalach społecznościowych oraz na specjalistycznych forach może dostarczyć cennych informacji.

Przechodząc już ściślej do analizy emitenta na podstawie twardych danych zawartych w sprawozdaniach finansowych należy uważnie przeczytać punkt dotyczący zasad rachunkowości. To tutaj możemy dostrzec pewne negatywne symptomy, które spółka próbuje ukryć przed inwestorem. Każda zmiana zasad rachunkowości, zmiana standardów rachunkowości czy korekta poprzednich okresów powinna być skrupulatnie zbadana, bowiem nawet najmniejsze zmiany w rozliczaniu mają wpływ na wynik finansowy emitenta. Należy pamiętać, że żaden z zarządów nie przyzna się oficjalnie do kombinowania przy księgowaniu. Dlatego pewna doza ciekawości i dociekliwości w badaniu sprawozdania jest niezbędna.  

Bilans

Bilans to rachunek aktywów i pasywów sporządzany na ostatni dzień okresu, którego dotyczy. Aktywa to wszystko to, co może zostać zamienione na gotówkę i zasilić kasę spółki. Pasywa z kolei to wszystko to, czego zaspokojenie spowoduje odpływ gotówki ze spółki. Jeżeli bilans jest prawidłowo sporządzony to suma aktywów równa jest sumie pasywów, ponieważ każda operacja księgowana jest równą kwotą po obu stronach bilansu.  Z racji tego, że każda kwota księgowana jest dwa razy to lewa strona równa się prawej. Ilustrując matematycznym wzorem:

Aktywa = Pasywa

co później ułatwia nam rozwiniecie tego wzoru w zależności o złożoności struktury bilansu oraz naszych potrzeb.

Na przykład:

Aktywa trwale + Aktywa obrotowe = Kapitał własny + Zobowiązania (długo i krótkoterminowe)

Analizując powyższe rozwinięcie prześwietlamy majątek spółki zapisany w bilansie. Aktywa trwałe to przede wszystkim nieruchomości, maszyny, inwestycje długoterminowe (powyżej 12 miesięcy), wartości niematerialne i prawne ( np. znaki towarowe). Aktywa obrotowe, czyli wszystko to, co może stać się gotówka przed upływem dwunastu miesięcy. Tutaj mamy na myśli zapasy w postaci, surowców, półproduktów, towarów oraz należności.

Po stronie pasywów mamy kapitał, składający się zazwyczaj z kapitału zakładowego, zapasowego oraz rezerwowego.  Razem kapitał oddaje wartość księgową firmy. Widniejące zobowiązania, to wszelkie należności wobec innych, zewnętrznych jednostek. Składają się na nie zobowiązania długoterminowe wynikające z kredytów, leasingów, pożyczek i innych kwot z okresem spłaty powyżej roku oraz zobowiązania krótkoterminowe, głównie odsetki, krótkoterminowe pożyczki, faktury za towar, bieżący podatek dochodowy oraz inne kwoty z datą zapadalności (spłaty) w okresie krótszym niż 12 miesięcy.  

Na co zwrócić uwagę przy bilansie?

  1. Przede wszystkim na kapitał własny. Pozycja ujemna oznacza, że zobowiązania przekraczają aktywa, a sama firma nie ma prawa istnieć.
  2. Kapitał obrotowy. Jeżeli różnica pomiędzy aktywami obrotowymi, a zobowiązaniami obrotowymi daje wynik ujemny oznacza to, że więcej pieniędzy wypływa ze spółki niż do niej wpływa. Jeżeli jest to sytuacja długotrwała, to prawdopodobnie doprowadzi to do bankructwa spółki.
  3. Struktura kapitału, a więc to czy firma opiera się na finansowaniu własnym (przewaga kapitału własnego nad zobowiązaniami) czy obcym (przewaga zobowiązań nad kapitałem własnym).
  4. Poziom zadłużenia spółki. Stosunek zobowiązań do aktywów ogółem nie powinien przekraczać 67%. Powyżej tego progu spółkę uznaje się za znacznie zadłużoną.
  5. Poziom zysku lub strat z lat ubiegłych. Oznacza to sytuację, w której spółka akumuluje kapitał z lat ubiegłych (wynik dodatni) lub spłaca wcześniej wygenerowaną stratę (wynik ujemny).  
  6. Za pomocą danych dostępnych w bilansie możemy również określić możliwość spółki do szybkiego uregulowania bieżących zobowiązań (wskaźnik płynności szybkiej.
Dokładna i długofalowa analiza bilansu i występujących w nim zmian z perspektywy czasu pozwala zauważyć trendy, ku jakim zmierza spółka. W wyciągnięciu odpowiednich wniosków pomagają wskaźniki używane w analizie finansowej, jednak pełen obraz przedsiębiorstwa uzyskamy dopiero łącząc analizę rynku, bilansu, rachunku przepływów pieniężnych oraz rachunku zysków i strat.

Brak płynności finansowej emitenta – postępowanie sądowe

Poniższy artykuł jest niejako kontynuacją artykułu „Obligacje po terminie wykupu. Co to oznacza dla inwestora?”. Nakreśla, bowiem dalszy, możliwy scenariusz w przypadku niewypłacalności emitenta i konieczności wstąpienia na drogę postępowania sądowego.  

Przechodząc do meritum. W sytuacji, gdy emitent odrzuca możliwość ugodowego rozwiązania sporu i nie reaguje na przedsądowe, pisemne wezwanie do wykupu obligacji należy wkroczyć na drogę sądową, składając pozew o zapłatę w postępowaniu nakazowym.  Do zalet tego postępowania należy zaliczyć jego oszczędność, istnieje bowiem obowiązek uiszczenia opłaty sadowej na poziomie ¼ opłaty pobieranej przez sąd w postępowaniu zwyczajnym (5% dochodzonej wierzytelności). Uzyskany przez obligatariusza nakaz zapłaty stanowi tytuł zabezpieczenia roszczeń na majtku emitenta, który umożliwia wierzycielowi dalszą egzekucję komorniczą.

Złożenie wniosku o wydanie nakazu zapłaty wiąże się z kosztami, warto więc przed złożeniem wniosku sprawdzić w Monitorze Sądowym i Gospodarczym czy inny wierzyciel lub sam emitent nie złożył do sądu wniosku o upadłość. Jeśli taki wniosek został złożony, należy wstrzymać się ze złożeniem pozwu o nakaz zapłaty do czasu rozstrzygnięcia wniosku o upadłość, ponieważ po ogłoszeniu upadłości emitenta, wierzytelności z obligacji mogą być dochodzone tylko w trybie postępowania upadłościowego.

Fakt nie wykupienia obligacji w terminie ich zapadalności, upoważnia obligatariusza do złożenia wniosku o upadłość emitenta, ponieważ w myśl przepisów prawa emitent stał się niewypłacalny. Ustawa z dnia 28 lutego 2013 r. prawo upadłościowe i naprawcze w art. 20-25 reguluje, co powinien zawierać omawiany wniosek. Ponadto należy pamiętać, by do wniosku dołączyć dowód uiszczenia opłaty sądowej. Ogłoszenie upadłości w założeniu ma uchronić inwestorów przed transferem majątku poza spółkę i pomóc im w odzyskaniu, chociaż części należności. 

W momencie ogłoszenia upadłości emitenta mamy dwie ścieżki dochodzenia wierzytelności, ich wybór uzależniony jest od zabezpieczenia obligacji.

W przypadku, gdy obligacje są zabezpieczone na majątku upadłego emitenta, procedura odzyskania zainwestowanych pieniędzy rozpoczyna się automatycznie. Obligatariusze reprezentowani są przez ustanowionego kuratora, który w ich imieniu składa zbiorcze zgłoszenie, wskazując osobno każdą z wierzytelności z obligacji wraz z należnymi odsetkami.

W sytuacji, gdy obligacje są niezabezpieczone to na obligatariuszu spoczywa obowiązek zainicjowania całego procesu. W pierwszej kolejności wierzyciel powinien ustalić, kiedy i przez który sąd zostało wydane postanowienie o upadłości emitenta. Zazwyczaj sądem właściwym do wydania rozstrzygnięcia w sprawie upadłości jest sąd właściwy dla siedziby emitenta. W postanowieniu o upadłości znajdziemy informację o terminie, w którym musimy dokonać zgłoszenia wierzytelności z obligacji do masy upadłościowej. W obrocie prawnym nie ma jednego wzoru zgłoszenia wierzytelności, ale powinno się w nim zawrzeć wszystkie obligatoryjne elementy wymienione w art. 240 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze. Ponadto do zgłoszenia dołączamy dokument uzasadniający zgłoszenie.

Podsumowując, postępowanie sądowe to jedyne rozwiązanie pozwalające inwestorom na odzyskanie zainwestowanych środków w przypadku trwałej utraty płynności finansowej przez emitenta. Obligatariusze powinni jednak uzbroić się w cierpliwość i stalowe nerwy, ponieważ czeka ich długa i pełna nerwów droga.

Obligacje banków spółdzielczych notowane na Catalyst

Odnośnik

Lp
Banki
spółdzielcze
seria
obligacji
wartość
nominalna
wartośc
emisji (PLN)
Oprocen-
towanie w bieżącym okresie odsetkowym (%)
Rynki
Catalyst
1BS-BBS DARŁOWOBBS1225100029000005.7ASO GPW
2BS OSTRÓW MAZOWIECKABOM02211000100000006.23ASO GPW
3BS PŁOŃSKBPL0421100070000005.74ASO GPW
BPL042210070000005.74ASO GPW
4BPS WARSZAWABPS071810001000000005.72BS ASO, ASO GPW
BPS07201000800000006.22ASO GPW
BPS1122100851997006.49ASO GPW
5BS-HEXABANKBPT0620100040000005.91ASO GPW
6BS BIAŁA RAWSKABRB04251000100000006.24ASO GPW
7BS-PBS CIECHANÓWBSC06201000100000005.7ASO GPW
BSC0621100080000005.7ASO GPW
BSC09271000110900006.24ASO GPW
8BS LIMANOWABSL05211000100000005.95ASO GPW
9BS PIASECZNOBSP0620100050000005.7ASO GPW
10BS SKIERNIEWICEBSS0418100080000006.24ASO GPW
11BS - SK BANK WOŁOMINBSW0424100350000005.94ASO GPW
BSW0323100300000005.99ASO GPW
BSW0715100100000004.72ASO GPW
BSW07211000100000005.89ASO GPW
12BS TYCHYBTY0317100016000006.74ASO GPW
BTY1216100020000006.2ASO GPW
13BS-ESBANKESB0725100050000005.72ASO GPW
14BS-GBS BANK BARLINEKGBS06211000100000005.52ASO GPW
15BS-KBS ALEKSANDRÓW KUJAWSKIKBS051810060000006.24ASO GPW
16BS-MBS ŁOMIANKIMBS0720100060000005.92ASO GPW
17BS-OK BANK KNURÓWOKB0520100070000005.74ASO GPW
18BS-PBS SANOKPBS0523100250000006.04ASO GPW
PBS07201000250000006.69ASO GPW
PBS1021100230000005.94ASO GPW
19BS-PMBS ZABŁUDÓWBPM0624100050000005.7ASO GPW
20BS-KBS KRAKÓWSBK0923100500000006.04ASO GPW
SBK10201000206850006.74ASO GPW
21BS-SBR SZEPIETOWOSBR0325100020000006.24ASO GPW
SBR0725100050000006.22ASO GPW
22BS-WBS BANK WARSZAWAWBS0521100070000005.94ASO GPW

Wysokość stóp procentowych a obligacje korporacyjne

W ostatnim czasie dało się zauważyć zdecydowany wzrost zainteresowania obligacjami korporacyjnymi. Best Capital odnotował, że inwestorzy którzy dotychczas inwestowali w bezpieczne, standardowe lokaty bankowe, zaczęli interesować się inwestycjami o wyższej stopie zwrotu. Rekordowo niskie poziomy stóp procentowych oraz brak sygnałów wskazujących na ich podwyższenie przez Radę Polityki Pieniężnej skłaniają inwestorów do poszukiwania innych, bardziej zyskownych form inwestycji.
 
Stopy procentowe mówią jaką wysokość odsetek powinniśmy zapłacić/otrzymać w związku z zaciągnięciem/udzieleniem pożyczki kapitału, a wyrażone są w skali roku jako procent od pożyczonej/udzielonej kwoty. Im niższe stopy procentowe, tym niższe koszty zaciąganych w bankach kredytów (dobra sytuacja dla kredytobiorców), ale jednocześnie dużo niższe zyski z lokaty (słabsze zyski inwestorów lokujących w bezpieczne instrumenty). Dlatego też wielu inwestorów zgłasza się do Best Capital z pytaniem jak inwestować w obligacje korporacyjne krok po kroku oraz czy jest to bezpieczne. 
 
Taki stan rzeczy nie dziwi, jednak na uwagę zasługuje fakt, że polscy inwestorzy stają się coraz bardziej świadomi i skłonni do poszukiwania innych instrumentów inwestycyjnych. Lokaty i rachunki oszczędnościowe w dzisiejszej rzeczywistości rynkowej prezentują się bardzo ubogo – banki oferują około 2 – 3% zysku w skali roku. Po odjęciu podatku pozostaje nam cieszyć się z tego, że wygrywamy z inflacją.
 
W ostatnich latach rynek obligacji rozwijał się bardzo dynamicznie, o czym można przeczytać w artykule podsumowującym rynek Catalyst na przestrzeni 5 lat jego istnienia. Instrumenty notowane na Catalyst, w szczególności obligacje korporacyjne, ale także banków komercyjnych czy spółdzielczych stają się coraz bardziej popularne. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że potrafią znacznie wyżej wynagrodzić inwestorów w zamian za użyczenie kapitału. Oprocentowanie obligacji korporacyjnych prezentuje się różnie w zależności od emitenta. Grupa emitentów jest mocno zróżnicowana – od dużych, bardzo znanych firm notowanych na rynku głównym GPW, po niewielkie spółki na wczesnym etapie rozwoju potrzebujące kapitału na wprowadzenie swoich pierwszych produktów na rynek. Rzecz jasna, te ostatnie oferują swoim inwestorom dużo wyższe oprocentowanie – nawet na poziomie 12-15%, ale są one obarczone wysokim poziomem ryzyka. Z drugiej strony giganci tacy jak PKN Orlen S.A. czy Kruk S.A. oferują kupon w wysokości 4-6%.
 
Oprocentowanie papierów dłużnych (obligacji) notowanych na warszawskim parkiecie Catalyst dzieli się zasadniczo na dwa rodzaje – stałe lub zmienne. Jeżeli oprocentowanie jest zmienne, to najczęściej jego poziom opiera się o wskaźnik stopy procentowej WIBOR (3- lub 6- miesięczny w zależności od emisji) powiększony dodatkowo o marżę ustaloną w warunkach emisji. W przypadku tych obligacji wysokość wypłacanych inwestorom odsetek zależy również od decyzji Rady Polityki Pieniężnej w zakresie ustalenia poziomu stóp procentowych. Za każdym razem, kiedy stopy zostają obcięte – obniża się wskaźnik WIBOR, a co za tym idzie wysokość odsetek. Wielu emitentów określa w warunkach emisji minimalny poziom oprocentowania danej serii obligacji (np. WIBOR 3M + 5% marży, ale nie mniej niż 8%)  i w przypadku, gdy WIBOR spada na tyle, że nie gwarantuje inwestorom odpowiedniej wysokości odsetek – przechodzą na oprocentowanie stałe, akceptowalne przez inwestorów i emitenta.  
 
Z perspektywy emitentów rynek obligacji jest alternatywą dla pozyskiwania kapitału z kredytów bankowych lub z kapitałów własnych. Kredyty bankowe są często tańsze, jednak nie zawsze osiągalne dla wszystkich firm, np. z powodu wymaganych przez bank zabezpieczeń. Z kolei podwyższenie kapitału przez udziałowców/akcjonariuszy jest dużo droższe od emisji obligacji. Z tego powodu przedsiębiorstwa bardzo często decydują się na pośrednią metodę pozyskania kapitału, a więc emisję obligacji korporacyjnych.
 
W tym miejscu rodzi się pytanie – czy jeżeli firma nie pozyskała środków z tańszego kredytu, to oznacza, że jej wiarygodność jest niska i nie warto w nią inwestować ? Zdecydowanie nie. Zmienia się jedynie podmiot, dokonujący badania „zdolności kredytowej”. W tym przypadku to już nie bank, ale cały rynek inwestorów dokonuje oceny czy proponowany przez emitenta poziom oprocentowania jest adekwatny do poziomu ryzyka jakim charakteryzuje się jego pozycja na rynku i rodzaj prowadzonej działalności. Jeżeli wyniki finansowe danej firmy nie są zadowalające, jej majątek wynosi zdecydowanie mniej niż wartości emitowanych obligacji i istnieje przypuszczenie, że spółka nie będzie w stanie w przyszłości terminowo obsługiwać swoich zobowiązania – prawdopodobnie inwestorzy nie zdecydują się na inwestycję, a sama emisja nie dojdzie do skutku. Jak już zaznaczyliśmy na początku artykułu – świadomość inwestorów w Polsce w kwestii obligacji korporacyjnych zdecydowanie wzrosła. Tym samym stają się coraz bardziej dojrzali i doświadczeni, potrafią skutecznie wyszukiwać informacje na temat danego emitenta oraz dokonywać analizy jego wskaźników finansowych.
 
Niski poziom stóp procentowych bardzo pozytywnie wpłynął na rynek obligacji zarówno z punktu widzenia inwestora, jak i emitenta. Inwestorzy dostrzegają wyższy poziom oprocentowania niż na lokatach, natomiast emitenci wraz ze spadkiem stóp procentowych odczuwają także niższe koszty związane z obsługą wyemitowanych obligacji, opartych o oprocentowanie zmienne (WIBOR). Dodatkowym czynnikiem ożywiającym rynek obligacji jest wzrost aktywności Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych. TFI w związku z niskimi stopami procentowymi także przenoszą swoje aktywa z depozytów bankowych do funduszy inwestycyjnych, w tym do funduszy obligacji korporacyjnych. W ostatnich 12 miesiącach średniomiesięczny wpływ netto do funduszy korporacyjnych wzrósł z 280 mln zł do ponad 390 mln zł.
 
Podsumowując, wysokość stóp procentowych ma bardzo duży wpływ na rynek obligacji korporacyjnych. Dzięki temu, że aktualne oprocentowanie lokat nie spełnia oczekiwań inwestorów oraz TFI w zakresie oczekiwanej stopy zwrotu, dało się zauważyć zdecydowany wzrost popytu na rynku obligacji. Dzięki wzrostowi popytu również coraz więcej emitentów zaczęło dostrzegać w obligacjach szansę na pozyskanie potrzebnych środków  z rynku. Aktualna sytuacja rynkowa sprzyja zatem obu stronom.
 
Zachęcamy do kontaktu zarówno emitentów, jak inwestorów zainteresowanych tematyką obligacji korporacyjnych. Jako Autoryzowany Doradca Catalyst pomożemy w określeniu optymalnych warunków emisji dla emitenta, które wzbudzą zainteresowanie inwestorów przy aktualnej sytuacji rynkowej. Pozwoli to na zamknięcie emisji z sukcesem. Inwestorom pomożemy w przeprowadzeniu analizy i interpretacji wyników finansowych poszczególnych emitentów.

Obligacje po terminie wykupu. Co to oznacza dla inwestora?

Obligacje korporacyjne, jako dłużne papiery wartościowe stanowią ciekawą alternatywę dla inwestorów chcących zdywersyfikować swój portfel inwestycyjny. Obligacje charakteryzujące się transparentnością warunków emisji, kuszą inwestorów poczuciem względnego bezpieczeństwa i wysoką stopą zwrotu. Nie oznacza to jednak, że tak forma lokowania pieniędzy pozbawiona jest ryzyka. Dane umieszczone w raporcie o rynku Catalyst za 2013 rok informują nas, że emisje, w których nie udało się spłacić zaciągniętych zobowiązań w terminie stanowiły 9,39% wszystkich emisji przeprowadzonych przez przedsiębiorstwa. Warto więc wiedzieć, co robić w przypadku, gdy emitent nie dokonuje wykupu obligacji według wcześniej ustalonych zasad.

Według polskiego prawa obligacja jest papierem wartościowym emitowanym w serii, w którym emitent stwierdza, że jest dłużnikiem właściciela obligacji (obligatariusza) i zobowiązuje się wobec niego do spełnienia określonego świadczenia. Rozumie się przez to wypłatę w wyznaczonych terminach należnych odsetek oraz wykup obligacji po cenie nominalnej w terminie ich zapadalności.

W przypadku niewywiązania się spółki ze swoich zobowiązań wobec wierzycieli, jest ona zmuszona do wypłaty dodatkowych odsetek za każdy dzień opóźnienia. Zgodnie z obowiązującym Kodeksem Cywilnym wynoszą one 13% w skali roku, chyba że zostały poczynione inne, obustronne ustalenia. Nie ma przy tym znaczenia, w jaki sposób powstało opóźnienie, zarówno zdarzenie niezależne od emitenta (losowe), jak i spowodowane przez niego bezpośrednio zobowiązuje go do naliczenia i wypłacenia odsetek za każdy dzień zwłoki.

Niewykupienie obligacji w terminie pociąga za sobą bardzo ważny skutek. Oznacza to bowiem, powstanie po stronie wierzyciela roszczenia do wykupienia przez dłużnika obligacji, które może być dochodzone przed sądem. Praktyka w takich sytuacjach wypracowała pewien model działania. Obligatariusz powinien spokojnie przeanalizować spółkę i na tej podstawie określić, czy problemy finansowe są przejściowe, czy można liczyć na spłatę zadłużenia w najbliższym czasie, czy też spółka pozbawiona jest płynności w dłuższej perspektywie czasu.

W obu sytuacjach pierwszym podjętym przez obligatariusza krokiem powinno być wysłanie do spółki wezwania do wykupu obligacji i zapłaty ceny wykupu.  W wezwaniu należy wskazać oznaczenie obligacji oraz termin wykonania zobowiązania, a także wskazać numer rachunku, na który emitent ma dokonać zapłaty ceny wykupu i związanych z nią należności ubocznych (odsetek należnych za każdy dzień opóźnienia). Do wezwania należy koniecznie dołączyć kopię świadectwa depozytowego, ponieważ jest to jedyny dowód potwierdzający legitymację do realizacji uprawnień wynikających z obligacji. Ugodowe podejście do sprawy w wielu przypadkach może pomóc zaoszczędzić sporo czasu i pieniędzy. Zdarza się bowiem, że spółki po otrzymaniu wezwania przystępują do regulowania zobowiązań.  

Jeżeli po wystosowaniu wezwania emitent wciąż uchyla się od wykupu obligacji, warto zastanowić się nad skierowaniem sprawy do sądu, ponieważ może to świadczyć o poważnych problemach w spółce. Skierowanie sprawy do sądu w celu zabezpieczenia należności ma docelowo pomóc w odzyskaniu zainwestowanych pieniędzy, jednak w takich przypadkach warto działać szybko. W przeciwnym razie odzyskanie zainwestowanych pieniędzy może okazać się bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. 

Zmiana okresu rozrachunkowego z T+3 na T+2. Co to oznacza?

Od 6 października 2014 roku Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych zmienił cykl rozrachunkowy, z T+3 na T+2. Zmiana cyklu rozrachunkowego podyktowana została chęcią dostosowania polskiego rynku do najwyższych standardów obowiązujących w Unii Europejskiej oraz dostosowania do regulacji CSDR, zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady. Zmiany zaszły również w Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, Szwecji, Szwajcarii, Dani, na Węgrzech i we Włoszech. Historycznie system T+2 obowiązywał już w Niemczech, Bułgarii czy Słowenii. Nowe zasady objęły transakcje zabezpieczone systemem gwarantowanych rozliczeń zawieranych na regulowanym rynku giełdowym oraz w alternatywnym systemie obrotu.

Wśród instrumentów finansowych objętych zmianą cyklu rozrachunkowego wyróżniamy:
  • akcje,
  • prawa do akcji,
  • ETF-Y
  • kwity depozytowe,
  • certyfikacje inwestycyjne.
Skrócenie cyklu rozrachunkowego ma pozytywny wydźwięk zarówno dla inwestorów indywidualnych, jaki i profesjonalnych uczestników rynku, ponieważ zyskali oni dobrze działające procedury w zakresie finalizacji transakcji. Tym samym papiery wartościowe są szybciej widoczne na rachunkach inwestycyjnym kupujących, natomiast sprzedający mają szybszy dostęp do środków pieniężnych.

Zmiana cyklu rozrachunkowego znalazła również swoje odbicie w wykonywaniu praw wynikających z papierów wartościowych oraz przy realizacji kupna/sprzedaży akcji w ostatnich dniach rozrachunkowych roku w przypadku, gdy może mieć to wpływ na deklarację podatkową.

Przykładowo:
  1. Prawo do dywidendy
Cykl T+3
Jeżeli spółka XYZ ustali dzień wypłaty dywidendy na piątek 26 czerwca 2015 r. to inwestor, aby uzyskać prawo do dywidendy musi kupić akcje spółki XYZ najpóźniej w środę 23 czerwca 2015 r.

Cykl T+2
Jeżeli spółka XYZ ustali dzień wypłaty dywidendy na piątek 26 czerwca 2015 r. to inwestor, aby uzyskać prawo do dywidendy musi kupić akcje spółki XYZ najpóźniej w środę 24 czerwca 2015 r.
 
  1. Prawo do udziału w Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy
Cykl T+3
Jeżeli spółka XYZ ustaliła WZA na czwartek 28 maja 2015 r. to inwestor, aby uzyskać prawo do udziału w WZA musi posiadać akcje spółki XYZ zapisane na rachunku inwestycyjnym we wtorek 12 maja 2015 r. (record date). Ich zakup na giełdzie powinien zatem nastąpić najpóźniej w piątek 7 maja 2015 r.

Cykl T+2
Jeżeli spółka XYZ ustaliła WZA na czwartek 28 maja 2015 r. to inwestor, aby uzyskać prawo do udziału w WZA musi posiadać akcje spółki XYZ zapisane na rachunku inwestycyjnym we wtorek 12 maja 2015 r. (record date). Ich zakup na giełdzie powinien zatem nastąpić najpóźniej w piątek 8 maja 2015 r.


Spójny, europejski system rozrachunkowy T+2 jest istotny zwłaszcza z punktu widzenia inwestora dokonującego transakcji jednocześnie na różnych rynkach. W przypadku spółek notowanych w systemie dual-listing, stosowanie w polskim systemie rynkowym okresu rozrachunkowego analogicznego do innych rynków europejskich ma korzystny wpływ na przejrzystość oznaczania uprawnień wynikających z papierów wartościowych, zwłaszcza na oznaczenie prawa do dywidendy.

Podsumowując – Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych dokonując zmiany okresu rozliczeniowego z T+3 na T+2, przyśpieszył dokonywanie transakcji, co ma swoje pozytywne odbicie zarówno w aspekcie przepływów środków pieniężnych jak i praw wynikających z papierów wartościowych. Implementacja wytycznych Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczących systemów rozrachunkowych i centralnych depozytów papierów wartościowych z pewnością korzystnie wpłynie na postrzeganie polskiego rynku przez zagranicznych inwestorów. 

Obligacje korporacyjne – oprocentowanie

Obligacje korporacyjne stają się coraz popularniejszą formą inwestowania kapitału. Dłużne instrumenty finansowe to alternatywa wobec lokat bankowych, dająca możliwość większego zarobku obarczonego względnie niskim ryzykiem.  

Charakterystyka obligacji, jako instrumentów finansowych pozwala inwestorom osiągać przychody z tytułu:
  • odsetek lub dyskonta (w przypadku obligacji zerokuponowych),
  • zysku wynikającego z różnicy pomiędzy ceną sprzedaży i zakupu obligacji, bądź z różnicy pomiędzy ceną wykupu i wartością nominalną obligacji,
  • reinwestycji wypłacanych odsetek.
Oprocentowanie obligacji korporacyjnych jest mocno zróżnicowane (od 4% do nawet 20%) i zależy od wielu czynników. Obligacje mogą posiadać stały kupon lub ich oprocentowanie może być zmienne i uzależnione najczęściej od wysokości wskaźnika WIBOR 3M lub WIBOR 6M wraz z dodatkową marżą. Istnieją dwie główne strategie inwestycji w obligacje korporacyjne w zależności od rodzaju ich oprocentowania:
  • w przypadku, gdy inwestor spodziewa się obniżki stóp procentowych warto inwestować w obligacje ze stałym kuponem oraz z długim terminem wykupu – spadek stóp procentowych doprowadzi do wzrostu wartości obligacji,
  • kiedy inwestor spodziewa się wzrostu stóp procentowych opłaca się inwestować w obligacje ze zmiennym oprocentowaniem i krótkim terminem wykupu – co pozwoli na dokonanie w przyszłości kolejnych inwestycji w obligacje o jeszcze wyższym oprocentowaniu dostosowanym do zmieniających się warunków rynkowych.
Poziom oprocentowania obligacji korporacyjnych oferowanych przez Emitentów zależy m.in. od:
  • ryzyka niewypłacalności Emitenta (tj. jego historii, wielkości, ratingu),
  • od tego czy Emitent planuje wprowadzenie obligacji na rynek Catalyst, co pozwoli na zwiększenie płynności obligacji,
  • terminu zapadalności obligacji,
  • zabezpieczenia obligacji.
Czynnik niewypłacalności Emitenta ma zdecydowanie największy wpływ na wysokość oprocentowania obligacji. Największe różnice w wysokości oprocentowania obligacji występują pomiędzy niewielkimi podmiotami, które posiadają znikome doświadczenie w emisji instrumentów finansowych lub po raz pierwszy emitują obligacje, a dużymi spółkami z wieloletnią historią i doświadczeniem na rynku finansowym. Przykładowo obligacje spółki Europejski Fundusz Medyczny S.A. w ostatniej publicznej emisji w pierwszym okresie odsetkowym były oprocentowane na poziomie 10,1%, podczas gdy oprocentowanie obligacji PKN Orlen wynosiło w przybliżeniu niewiele ponad 4%. Takie różnice są zrozumiałe, ponieważ ryzyko niewypłacalności Emitenta w przypadku PKN Orlen jest niewspółmiernie mniejsze, a jednocześnie oprocentowanie na poziomie WIBOR 6M + marża 1,5% stanowi ciekawą alternatywę dla lokat bankowych. Mniejsze spółki poprzez wyższe oprocentowanie obligacji korporacyjnych zachęcają inwestorów do inwestycji w ich instrumenty dłużne.

Informacja ze strony Emitenta odnośnie wprowadzenia obligacji na rynek Catalyst także ma wpływ na poziom oprocentowania obligacji, ponieważ obecność obligacji na Catalyst znacząco zwiększa ich płynność i pozwala na łatwiejszą odsprzedaż innemu inwestorowi. Tym samym należy oczekiwać, że deklaracja ze strony Emitenta o wprowadzeniu obligacji na Catalyst w pewnym stopniu obniży poziom oprocentowania papierów wartościowych. Jeżeli natomiast obligacje nie będą notowane na rynku Catalyst, wówczas będzie dodana premia za brak płynności.

Premia za ryzyko terminu zapadalności obligacji jest analogiczna do rynku lokat bankowych – im dłuższy termin zapadalności obligacji, tym wyższe będzie ich oprocentowanie. Zasadniczo obligacje korporacyjne dzieli się na krótko- (do 1 roku), średnio- (2 do 5 lat) i długoterminowe (powyżej 5 lat).

Ostatni wymieniony czynnik wpływający na wysokość oprocentowania obligacji korporacyjnych to ich zabezpieczenie (w formie hipoteki na nieruchomości, zastawu na akcjach lub inne). Jak łatwo można się domyślić – obligacje zabezpieczone charakteryzują się niższym wskaźnikiem oprocentowania. W praktyce większość emitowanych obligacji jest niezabezpieczona, a samo zabezpieczenie obligacji nie jest znaczącym czynnikiem dającym pewność odzyskania kapitału w przypadku braku wypłaty odsetek lub niewykupienia obligacji przez Emitenta, ponieważ obligatariusze mają prawo dochodzenia swoich roszczeń dopiero po uregulowania kosztów postępowania, zobowiązań publiczno-prawnych oraz zobowiązań wobec pracowników Emitenta.

Średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych na rynku Catalyst w drugim kwartale 2014 roku wyniosło 7,60%. Najwyżej oprocentowane były obligacje spółki Ekopaliwa Chełm – 15% w skali roku. Ponadto wysokim oprocentowaniem charakteryzowały się także obligacje spółek ZPS Krzętle (12,5%), a także Uboat Line – 12,21% w skali roku.

Obligacje notowane na rynku Catalyst w znaczącej przewadze są obligacjami o zmiennym oprocentowaniu (83%), obligacje o stałym kuponie stanowią prawie 17% wszystkich obligacji korporacyjnych notowanych na Catalyst, natomiast obligacje zerokuponowe to niecały 1% wszystkich obligacji. Średnie oprocentowanie obligacji o zmiennym oprocentowaniu kształtowało się w drugim kwartale 2014 roku na poziomie 7,33%, natomiast oprocentowanie obligacji o stałym kuponie wyniosło 9,01%. 

Obligacje skarbu państwa

Obligacje skarbowe są papierami dłużnymi, świadczącymi o udzieleniu przez ich nabywcę (Inwestora) pożyczki Emitentowi – w tym przypadku Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Ministra Finansów. Pożyczka taka jest udzielana na określony czas, a środki pozyskane w ten sposób przez państwo są przeznaczane na pokrycie wydatków publicznych – takich jak budowa dróg, szkolnictwo, służba zdrowia, etc.
 
Skarb Państwa jako dłużnik zobowiązuje się do wypłacania odsetek  z tytułu obligacji oraz do ich wykupu w terminie zapadalności. Dodatkowym zabezpieczeniem dla inwestora jest fakt, iż państwo za zobowiązania z tytułu obligacji odpowiada całym majątkiem – teoretycznie zatem musiałoby zbankrutować, aby nie wykupić obligacji. W praktyce znane są różne przypadki takich państw jak Grecja czy Argentyna, gdzie zobowiązania wobec obligatariuszy zostały w części umorzone lub niespłacone. Są to jednak przypadki marginalne i zakładając, że inwestujemy w obligacje państwa o stabilnej gospodarce traktuje się obligacje skarbowe jako niemal wolne od ryzyka.
 
Emisja obligacji skarbowych w Polsce odbywa się co miesiąc, a obligacje państwowe sprzedawane są zawsze po cenie nominalnej równej 100,00 zł. Obligacje skarbowe są instrumentem przeznaczonym dla inwestorów średnio i długoterminowych – w ofercie znajdują się obligacje:
 
  • 2-letnie o stałym oprocentowaniu;
  • 3-letnie z kuponem ustalanym jako równowartość stopy WIBOR 6M NBP;
  • 4-letnie z oprocentowaniem wyliczanym na podstawie wskaźnika inflacji oraz marży;
  • 10-letnie z oprocentowaniem wyliczanym na podstawie wskaźnika inflacji oraz marży;
Zakupu obligacji skarbowych można dokonać na trzy sposoby, przez internet, telefon oraz w odpowiednich placówkach bankowych PKO BP. W każdym przypadku należy określić liczbę oraz rodzaj kupowanych obligacji, a następnie dokonać przelewu środków na zakup obligacji. Jeżeli dokonujemy zakupów przez internet należy przede wszystkim zalogować się w serwisie www.zakup.obligacjeskarbowe.pl, a po dokonaniu przelewu otrzymamy bieżącą informację o statusie złożonej przez nas dyspozycji na podany adres e-mail. Zakup telefoniczny jest możliwy pod numerem telefonu 801 310 210 lub 81 535 66 55. W obu przypadkach potwierdzenie zakupu obligacji można odebrać w punktach sprzedaży obligacji. Dokonując zakupu obligacji w placówce banku należy wziąć ze sobą dokument tożsamości, i podobnie jak w pozostałych przypadkach po złożeniu dyspozycji i dokonaniu zapłaty za obligacje na miejscu możemy odebrać potwierdzenie zakupu, a środki z wykupu oraz z tytułu należnych odsetek otrzymamy w sposób określony w dyspozycji obligacji. Płatności za obligacje można dokonać gotówką, przelewm na rachunek bankowy lub środkami uzyskanymi z wykupu obligacji przez Skarb Państwa (zamiana wykupywanych obligacji na nowe).
 
Zamiana obligacji stanowi korzystne rozwiązanie dla osób, które chcą kontynuować oszczędzanie poprzez obligacje skarbowe. Wierzytelności z tytułu wykupu zostają zaliczone na poczet ceny zakupu obligacji nowej emisji z dodatkowym dyskontem, dzięki czemu inwestor płaci niższą cenę od ceny sprzedaży. Zamiana dokonuje się bezgotówkowo, dzięki czemu inwestor unika dodatkowych prowizji i opłat, a także zyskuje czas. Aby nabyć obligacje w drodze zamiany należy złożyć dyspozycję zakupu w terminie określonym w Liście emisyjnym nabywanej obligacji. Raz złożona dyspozycja zakupu w drodze zamiany jest nieodwołalna. Dodatkowym warunkiem jest wartość nabywanych obligacji, która nie może przewyższać wysokości wierzytelności z tytułu obligacji będących przedmiotem wykupu, po uwzględnieniu podatku dochodowego. Jeżeli wartość nabywanych obligacji jest niższa od posiadanych obligacji będących przedmiotem wykupu, różnica jest przekazywana w dniu wykupu na wskazanych rachunek bankowy, natomiast w przypadku braku wskazania rachunku można ją wypłacić w kasie dowolnego punktu sprzedaży obligacji. Dyspozycję zamiany można złożyć w dowolnym punkcie sprzedaży obligacji, przez  internet na stronie www.zakup.obligacjeskarbowe.pl lub przez telefon pod wcześniej wymienionymi numerami.

Tabela 1. Aktualne informacje dotyczące obligacji skarbu państwa (stan na 03.11.2014 r.)
Tabela obligacje skarbu państwa1

Osoby, które obawiają się długoterminowych inwestycji powinny pamiętać o tym, że z inwestycji w obligacje skarbu państwa można się wycofać – koszt jaki ponosi inwestor w przypadku przedterminowego wykupu obligacji skarbowych wynosi 1,00 zł za każdą obligację (w przypadku obligacji 10-letnich – 2,00 zł).

Co nam daje Zgromadzenie obligatariuszy?

Od paru lat wśród uczestników rynku obligacji słychać głosy o konieczności wprowadzenia na stałe do przepisów prawa instytucji Zgromadzenia obligatariuszy na wzór rynków zachodnich. Wzrosłaby w ten sposób przede wszystkim atrakcyjność obligacji długoterminowych, najbardziej podatnych na zmiany rynkowe. Zarówno emitenci jak i obligatariusze otrzymaliby narzędzie do modyfikacji warunków emisji. Poniższy artykuł ma na celu wskazanie obecnych praktyk panujących na rynku obligacji, jednak należy pamiętać, że informacje zawarte w artykule mają jedynie charakter poglądowy, a przytoczone rozwiązania mogą różnić się od zastosowanych w poszczególnych emisjach.

Zawiązane zgodnie z prawem Zgromadzenie obligatariusze jest organem reprezentującym wszystkich obligatariuszy, a podjęte na nim uchwały wiążą nawet nieobecnych na obradach inwestorów.Z praktycznego punktu widzenia obligatariusze mogą przyjąć proponowaną przez emitenta uchwałę w sprawie wskazanych warunków emisji. Przykładowe uchwały mogą dotyczyć między innymi:

  1. Zmiany wysokości oprocentowani. W przypadku kiepskiej sytuacji finansowej, warto rozważyć zmniejszenie oprocentowania. W interesie obligatariusza jest przecież utrzymanie spółki przy życiu, a nie wyssanie z niej ostatnich pieniędzy. Z kolei niedopuszczalna wydaje się być zamiana obligacji kuponowych na nieoprocentowane;
 
  1. Terminu, miejsca lub sposobu spełniania świadczeń wynikających z obligacji, w tym dni, według których ustala się uprawnionych do tych świadczeń. Zmiana takiego zapisu może skutkować większą płynnością i elastycznością należności, dając zarówno emitentowi jak i obligatariuszowi impuls do kształtowania bardziej przejrzystych relacji;
 
  1. Wysokości, formy lub warunków zabezpieczenia wierzytelności wynikających z obligacji. Tutaj za przykład może posłużyć Zgromadzenie obligatariuszy spółki Ronson Europe. Spółka za przyzwoleniem obligatariuszy zamieniła nieruchomość będącą zabezpieczeniem na inną. Uwolniła w ten sposób grunty pod inwestycję dając w zamian inne, o równie dużej wartości. Obligatariusze na zamianie zabezpieczenia nic nie stracili, a realnie przyczynili się do rozpoczęcia dochodowej inwestycji;
 
  1. Połączenia emitenta z innym przedsiębiorstwem. Z taką prośbą do obligatariuszy wystąpiła spółka Trakcja Spółka Akcyjna będąca emitentem oraz spółką przejmującą.  Emitent zwołując Zgromadzenie obligatariuszy i uzyskując jego zgodę na połączeniu uniknął sytuacji, w której naruszyłby warunki emisji, co dawałoby podstawy obligatariuszom do żądania wcześniejszego wykupu.
 
Warto zaznaczyć, że obecnie w sejmie trwają prace legislacyjne nad nową ustawą o obligacjach, która wprowadzi do obrotu prawnego między innymi instytucję Zgromadzenia obligatariuszy. Jest to niejako odpowiedz administracji rządowej na zapotrzebowanie rynku potwierdzająca dotychczasową praktykę rynkową. Przede wszystkim ma to umożliwić zmianę stosunku zobowiązaniowego oraz uelastycznić sposób dokonywania zmian czyniąc go bardziej transparentnym. 

Wady i zalety inwestowania w fundusze obligacji korporacyjnych

Aktualna sytuacja rynkowa, przede wszystkim rekordowo niskie stopy procentowe, przyczyniła się do znacznego spadku zainteresowania inwestorów do lokowania kapitału w podstawowe instrumenty dłużne takie jak obligacje skarbowe. Brak zainteresowania obligacjami skarbowymi przełożył się na mniejsze powodzenie funduszy obligacji skarbowych i uniwersalnych. Jednocześnie w tym samym okresie czasu znacząco wzrosło zainteresowanie bardziej ryzykownymi funduszami, zaliczanymi do tej samej kategorii papierów dłużnych – funduszami obligacji korporacyjnych. W dalszej części artykułu wskażemy cechy charakteryzujące fundusze obligacji korporacyjnych oraz wady i zalety inwestowania za pośrednictwem funduszy obligacji korporacyjnych.
 
Pierwszą, najważniejszą przewagą funduszy nad inwestorem indywidualnym jest większy wachlarz możliwości inwestycyjnych, w szczególności na rynku pierwotnym. W przypadku obligacji korporacyjnych większość emisji w Polsce jest przeprowadzanych w ramach tzw. „oferty prywatnej”, która zgodnie z prawem nie może być skierowana do więcej niż 149 osób. W związku z tym Emitenci bardzo często decydują się na przeprowadzenie emisji obligacji kierując propozycje nabycia przede wszystkim do inwestorów profesjonalnych dzięki czemu potencjalnie zwiększają wartość pozyskiwanych środków. Zdarzają się także emisje publiczne z wysoką minimalną wartością składanego zapisu – które pomimo że nie są prawnie obwarowane ilością osób, do których można kierować propozycje nabycia, są kierowane wyłącznie do instytucji finansowych. Przyczyna takiego sposobu przeprowadzenia emisji jest prozaiczna – oferenci zdają sobie sprawę, że fundusze dysponują większymi zasobami gotówki niż nawet najbardziej zamożni inwestorzy indywidualni, dzięki czemu proces emisji może być znacznie krótszy. Zarządzający funduszami mają zatem dostęp do większej liczby emisji, a co za tym idzie mają więcej możliwości w konstruowaniu portfela inwestycyjnego.
 
Drugim atutem jakim dysponują fundusze inwestycyjne są kwestie podatkowe, dzięki którym mogą dokonywać korzystniejszych transakcji na wtórnym rynku obligacji. Fundusze nie płacą podatku dochodowego od otrzymanych odsetek – podatek ten jest płacony dopiero przez uczestników funduszy. Ma to znaczący wpływ na rentowność ich transakcji na rynku wtórnym. Dlaczego? Otóż inwestorzy, którzy chcą sprzedać obligacje w okresie kiedy zbliża się wypłata odsetek najczęściej w takich momentach obniżają cenę obligacji, ponieważ taka transakcja jest nieopłacalna z punktu widzenia kupującego – większość odsetek zostanie zapisana na konto sprzedającego, natomiast kupujący otrzyma niewielką część odsetek, a dodatkowo to na niego spada obowiązek zapłaty podatku od całości wypłaconych odsetek. Wracając do funduszy inwestycyjnych – ponieważ nie płacą podatku, mogą uzyskać dużo wyższą rentowność z tego rodzaju transakcji korzystając z obniżonych cen obligacji.
 
Kolejną siłę funduszy stanowią możliwości inwestowania na lepiej rozwiniętych rynkach zagranicznych, na których mogą uzyskać wyższą rentowność obligacji niż w Polsce, a także charakteryzują się wyższą płynnością niż rynek Catalyst. Ponadto jako zalety inwestowania w fundusze obligacji wymienić można to, że na taką inwestycję może pozwolić sobie każdy ponieważ większość funduszy określa niskie kwoty minimalnej inwestycji w jednostki funduszu, a na dodatek jednostki funduszu mogą być łatwiej spieniężone.
 
Niewątpliwą przewagę funduszy stanowi także specjalistyczna kadra, umożliwiająca dokonanie profesjonalnej oceny wiarygodności emitentów. Właściwie dobrana kadra stanowi jedną z największych sił funduszu, jednak należy mieć świadomość, że specjaliści zarządzający naszym kapitałem nie wykonują swojej pracy za darmo. Z tego tytułu fundusze pobierają prowizje i opłaty za zarządzanie, które często wymieniane są jako podstawowe wady inwestowania za pośrednictwem funduszy. Nie jest to do końca sprawiedliwe określenie – każdy wykonujący określoną pracę powinien otrzymać za nią wynagrodzenie. Inną sprawą jest wysokość wynagrodzenia określana przez fundusz, jednak w tym przypadku warto przemyśleć czy chcemy aby nasze środki były zarządzane przez tanią ale prawdopodobnie gorzej wykształconą i doświadczoną kadrę, czy może wolimy zapłacić więcej, ale mieć większą pewność co do ludzi, którzy naszymi środkami dysponują.
 
Inwestycja w obligacje korporacyjne poprzez fundusz nie oznacza, że będzie to inwestycja z całą pewnością przynosząca zysk. Jako drugą wadę inwestycji za pośrednictwem funduszu wymienić można ryzyko kredytowe występujące pomimo opłat związanych z zarządzaniem kapitałem. Inwestorzy mogą poczuć się oszukani – z jednej strony powierzając swoje środki specjalistom i płacąc prowizję – z drugiej widząc jak ich jednostki uczestnictwa funduszu tracą na wartości. Należy pamiętać, że niewielkie spadki wartości ok. 5- 10% w trakcie posiadania jednostek są dopuszczalne i mogą wrócić do pierwotnego poziomu, a w dłuższym okresie przynieść oczekiwane zyski. Jednak w przypadku kiedy w dłuższej perspektywie da się zauważyć stałe obniżanie się wartości naszych jednostek – warto przemyśleć ich sprzedaż. Tym samym doszliśmy do kolejnej potencjalnej wady – inwestycje w jednostki funduszy obligacji są na pewno mniej angażujące niż samodzielny zakup obligacji na rynku, jednak należy trzymać rękę na pulsie i kontrolować sytuację na rynku, nie można ich traktować jako inwestycję zupełnie nie wymagającą uwagi.
 
Lokując swój kapitał w jednostkach określonego funduszu tak naprawdę inwestor kończy swój udział w procesie inwestycyjnym – minusem tego typu inwestycji jest brak wpływu na to, w jakie podmioty, w jakiej ilości i terminie zostaną ulokowane nasze środki. Jedynym wpływem jaki posiada inwestor jest podjęcie decyzji o wycofaniu swoich środków z funduszu. W związku z tym, że fundusz musi być przygotowany na wycofanie się części inwestorów z inwestycji, część kapitału pozostaje do dyspozycji funduszu jako wolne środki – oznacza to, że nie wszystkie wpłacone przez inwestorów środki są inwestowane na rynku. Jest to zjawisko nieefektywne z punktu widzenia inwestora, ale zabezpiecza płynność funduszu inwestycyjnego.
 
Podsumowując, inwestycja w obligacje korporacyjne ma swoje zalety, jednak nie można jej traktować jako dużo bezpieczniejszą czy mniej angażującą. Specjaliści funduszu niewątpliwie mogą okazać się pomocni dla mniej doświadczonych inwestorów, jednak inwestor indywidualny może także na własną rękę zasięgnąć informacji w odniesieniu do konkretnych papierów i z powodzeniem zyskać więcej niż może zaoferować fundusz.